Sophin + B.05 let it snow - holo snowflakes ♥

Cześć!

Jak tam u Was po Świętach? Brzuchy obżarte? Ja o dziwo nie najadłam się aż tak :) Czy udało się Wam odpocząć przez ten czas, naładować baterie? Ja zdecydowanie je naładowałam i zmierzam z nową energią i toną siły do dalszego działania! ♥

Dzisiaj mam dla Was urocze zdobienie, które jest bardzo proste, ale ma swój urok. Przede wszystkim całą robotę robi tutaj podkład czyli niesamowity holo lakier 206 marki Sophin. Na początku poopowiadam Wam właśnie o nim - powrócimy na chwile do starych, dobrych punktów recenzji lakieru - pamiętacie te opisy? ♥

Buteleczka - powiedziałabym, że owalna, z matową, czarną, długą zakrętką, która dobrze leży w dłoni podczas malowania.

Kolor - obłędnie srebrne holo ♥ totalna klasyka dla wszystkich holomaniaczek! Przepięknie błyszczy się w słońcu, ale sztuczne światło nie ujmuje mu blasku.
Konsystencja - lakier jest rzadki, ale nie miałam problemu z zalaniem skórek.
Nakładanie - pędzelek jest spłaszczony, ale normalnej szerokości - nawet osoby z małymi paznokciami nie będą miały problemu z tym pędzelkiem. Pierwsza warstwa nakłada się opornie i trzeba uważać żeby nie narobić sobie prześwitów - druga warstwa jednak załatwia sprawę :)
Krycie - pierwsza warstwa już nieźle kryje jednak do pełnego zadowolenia zdecydowanie potrzeba drugiej.
Wysychanie - lakier (co mnie mocno zdziwiło) wysycha na mat - to nietypowe dla holo zwłaszcza, że sęk w tym żeby holo się błyszczało. Ale spokojnie - top coat idealnie wydobywa jego piękno ♥
Zmywanie - bezproblemowe - nie zostają nawet żadne drobinki na skórkach :)
Uwagi - jedyne do czego bym się przyczepiła to wysychanie na mat - ale nie przeszkadzało mi to, bo i tak używam zawsze top coatu.
Ogólne wrażenie - jestem pozytywnie zaskoczona jakością lakieru i tym jak dobrze i trwale prezentował się na moich paznokciach w towarzystwie czarnych stempli, które zaraz zobaczycie ♥
Moja ocena:
4,5/5,0
(0,5 obcięte za mat, bo początkowo przy wysychaniu lakier może nieco zawodzić swoim wyglądem)



Teraz czas na to żebyście zobaczyli jak lakier wygląda na paznokciach w towarzystwie moich ulubionych stempli ♥
Z racji braku śniegu za oknem postanowiłam wywoływać zimę swoimi zdobieniami dlatego zdecydowałam się na śnieżynki z mojej najnowszej płytki B.05 - let it snow, które odbiłam lakierem BLP01 B. a Dark Knight ♥

I jak podoba się Wam to połączenie? :) Myślę, że mimo prostoty to jest ono efektowne i przyciągające uwagę ♥ Mam nadzieję, że zarówno lakier jak i zdobienie się Wam spodoba :) Czy któraś z Was używała już lakiery tej marki? Jak u Was się sprawują? Dajcie koniecznie znać!

PS. Czy tylko ja tęsknię za zimą?....

Uściski! ♥