Sensique 162, zaskakujące turkusiątko.

Na pewno każdy z Was ma w swoich zbiorach taki lakier, który bardzo trudno sfotografować. U mnie do tej kategorii należy większość czerwieni oraz turkusy czy fiolety. Oj tak, do lakieru, który chce Wam dziś pokazać podchodziłam kilka razy. Kombinowałam ze światłem, z ustawieniami aparatu i za każdym razem kolor wychodził nie taki jak w rzeczywistości. Może dlatego z recenzją tego lakieru tak długo zwlekałam. Dobrze, że za trzecim razem udało mi się go okiełznać :)

Dzisiejszy turkusik to lakier firmy Sensique z numerkiem 162. To lakier pochodzący jeszcze z pierwszego Lakierowego Boxa. Tak, tak, powinnam zebrać po uszach :D

Recenzja i swatche tadam!

Pojemność: 8ml

Cena: 5,99zł

Drogeria Natura

Sensique

Buteleczka - bardzo prosta, lekko wypukła. Zakrętka jest długa i okrągła, dobrze się ją trzyma w ręce.

Kolor - bardzo przyjazny turkus (pomijając fakt, że nie chciał się uśmiechać przed aparatem), ma w sobie dużo takiego pozytywnego odcienia, nie jest przygaszony, a bardzo żywy.

Konsystencja - dosyć przyjemna, udało mi się nie zalać żadnej skórki :)

Nakładanie - pędzelek jest normalnej szerokości. W miarę dobrze się nim maluję, choć ja do swoich dużych paznokci wolę te szersze pędzelki. Przy nakładaniu lakier nie sprawiał żadnych problemów - to chyba zasługa konsystencji.

Krycie - lakier kryje bardzo dobrze, tutaj duży plus. Zastanawiałam się nawet czy aby nakładać drugą warstwę, ale z zasady nałożyłam.

Wysychanie - mega szybkie - kolejny plus! Już po chwili lakier był wyschnięty, a zdjęcia robiłam na drugi dzień - co zazwyczaj mi się nie zdarza. Paznokcie malowałam przed snem i rano proszę bardzo, zero odbitej pościeli. Cudo.

Zmywanie - tutaj przygotowałam się na lekki zawód i tak właśnie było. Lakiery o takim kolorze zwykle barwią płytkę i skórki. Ja nałożyłam bazę co ochroniło moją płytkę, ale niestety już skórki i palce nie umknęły turkusowej emalii.

Uwagi - poza przebarwieniem skórek i palców to brak. Nie zaliczam tutaj braku fotogeniczności, bo bardzo możliwe, że to moja wina :P

Ogólne wrażenie - mimo małych problemów przy zmywaniu uważam, że lakier bardzo nadrabia innymi zaletami. Kolor jest cudny, ja nigdy nie umiem określić turkusów, dla mnie są bardzo tajemnicze i zagadkowe, bo nie wiadomo czy to jeszcze niebieski czy już zielony. Kolor na lato całkiem niezły, będzie pasował do ładnej, zwiewnej sukienki, może w jakieś kwiaty?

Moja ocena:

4,5/5,0
(0,5 obcięte za przebarwione skórki i palce).

Oglądajcie to turkusiątko.

I co myślicie? Zaskoczył Was ten lakier tak pozytywnie jak mnie? :)

Lakier mogłam testować dzięki świetnej akcji Lakierowych Boxów organizowanych przez blog Polskiego Lakierowe Maniaczki, a ściślej mówiąc dzięki Pannie Marchewce i Tamit24 :)

A oto dziewczyny, które również biorą udział w tej świetnej akcji:

hatsu-hinoiri - Bottle of happiness

RedRouge - redrouge-nailart

kleopatre - kosme-tiki

bopp - nails-art-bopp

aalimkaa- aalimkaa

Amethyst...- amethystblog.

Kabodreams- kabodreams

 puszka- zapiski-grafomanki

pepper- pepperandcoco

 

 

_______________

Dziękuję firmie Sensique za umożliwienie mi testów tego produktu.

Produkt otrzymałam w ramach prezentu, ale to w żadnym stopniu nie wpłynęło na moja ocenę.