Orly 40080, Space Cadet - mój przyjaciel z kosmosu!

Witajcie!
Trochę mnie tu nie było - 'dlaczego?' możecie nieco poczytać u mnie na FB, a jutro pokażę Wam kilka zdjęć :)
Tymczasem mam dla Was lakier Orly, który kupiłam na wyprzedaży u Queeeniak. Jest to lakier o numerze 40080 i wdzięcznej nazwie 'Space Cadet'. Piękny chrom, który niesamowicie się mieni różnymi kolorami.

Pojemność: 18ml

Cena: 45zł

 Buteleczka -jest duża, zaokrąglona u góry. Posiada gumową zakrętkę, która ułatwia trzymanie pędzelka.

Nakładanie - pędzelek jest normalnej szerokości. Nie ma najmniejszego problemu z nakładaniem lakieru na paznokieć. Lakier dobrze rozprowadza się po płytce.

Krycie -pierwsza warstwa nie daje nam efektu, który zwala nas z nóg, pozostają lekkie prześwity. Po 2 warstwie zaczynamy dostrzegać różnokolorowe refleksy. Po 3 cienkiej warstwie uzyskujemy wspaniały efekt chromu na paznokciach!

Wytrzymałość - tutaj muszę się przyznać, że lakier zmyłam po 2 dniu noszenia, żeby pomalować paznokcie innym, więc co do wytrzymałości nie chce Wam tu kłamać i ściemniać.

Zmywanie - nie było żadnych problemów ze zmywaniem lakieru z paznokci. Łatwo schodzi i nie przebarwia płytki - tutaj plus, bo jak na ciemny kolor jest to bardzo dobra cecha!

Ogólne wrażenie - mimo, że nie jestem fanką brązowawych lakierów to ten mnie zachwycił. Ma niesamowite refleksy - znajdziemy tutaj róż, zieleń i złoto oraz w zależności od światła fiolet :) Naprawdę świetny chrom!

Moja ocena:

4,5/5,0

(0,5 obcięte za słabsze krycie)

Swatche time!!! :D

Jak podoba się Wam mój przyjaciel z kosmosu? :) 

Przygarnęłybyście takiego kosmicznego przybysza?