Dzisiaj mam dla Was post nie do końca paznokciowy, a z kategorii pielęgnacyjnej.
Mimo, że okres zimowy już raczej za nami (niestety...) to nasze dłonie nadal pamiętają zimę - niskie temperatury, wilgoć i ciągłe towarzystwo rękawiczek. Wierzcie lub nie, ale moje dłonie w czasie białego szaleństwa cierpią w znacznym stopniu ze względu na częste wyjazdy i ciągłą pracę na śniegu. Oprócz tego, że rękawiczki to mój nieodłączny towarzysz zimowego szaleństwa to majstrowanie przy krawędziach i zapięciach deski czy zabawa śrubokrętem to czynności zbytnio niesprzyjające rozwoju moich paznokci i utrzymaniu dłoni w należytym nawilżeniu.
Dlatego też po tak intensywnym i bezlitosnym okresie dla moich dłoni przyszedł wreszcie czas żeby je odpowiednio zregenerować, nawilżyć, odżywić i doprowadzić do idealnego stanu na rozpoczynającą się wiosnę.
Ostatnio ze swoim zasobów kosmetycznych z dziedziny 'specyfiki do pielęgnacji dłoni' wygrzebałam brata jednego z moich ulubionych kremów zimowych czyli Zimowy Peeling do rąk marki Cztery Pory Roku ♥
Zachęcona dobrą jakością kremu, który używałam przez całą zimę postanowiłam zaufać i tej żurawinowej słodkości ♥
Kilka słów od producenta:
Zimowy peeling do rąk, to kompozycja żurawiny oraz soli morskiej. Taki skład sprawi, że nawet najbardziej zniszczone ręce staną się jedwabiście gładkie i odzyskają swój naturalny blask.
Zimowy peeling do rąk regenerujący zawiera:
- drobinki soli morskiej, które delikatnie wygładzają i złuszczają naskórek
- olej kokosowy i sojowy oraz masło shea o działaniu intensywnie nawilżającym, odżywczym i regenerującym.
Cena: 9,00zł (w zestawie z kremem do rąk!)
Pojemność: 50ml
Czy to co producent obiecywał sprawdziło się u mnie? Oj tak, zdecydowanie tak!
Raczej nie jestem z osób, które używają peelingu regularnie, jednak jeśli chodzi o dłonie to po zimie jest to (w tym przypadku) przyjemna konieczność.
Peeling jest delikatny jednak na tyle ziarnisty żeby odpowiednio usunąć zrogowaciały naskórek z przesuszonych i zniszczonych po zimie dłoni. Ma niesamowity i obłędny zapach zarówno podczas wykonywania zabiegu jak i po jego zakończeniu. Już niewielka ilość pozwala na przeprowadzenie dokładnego peelingu. Po wmasowaniu (możecie kogoś poprosić o masaż dłoni! ♥) i zmyciu peelingu na dłoniach pozostaje delikatna, śliska warstwa ochronna, która po kilku minutach się wchłania. Przez długi czas mogłam cieszyć się nawilżonymi dłońmi z przepięknym zapachem żurawiny ♥
Peeling stosowałam (i stosuję nadal) około 3 razy w tygodniu od około 3 tygodni i zabieram go ze sobą na ostatni w tym sezonie wyjazd zimowy do Francji gdzie będzie mi towarzyszył w walce z przesuszoną skórą po całodziennej jeździe na desce ♥
Czy poleciłabym Wam ten produkt? Oczywiście, że tak! Jeśli tylko macie problem z doprowadzeniem Waszych dłoni do nawilżonego, odżywionego stanu to zdecydowanie jest to produkt dla Was. A jeśli są tu fanki kosmetyków, które obłędnie pachną to tym bardziej - spróbujcie!
A może i Wy używałyście tego peelingu? Albo innego produktu peelingującego do dłoni marki Cztery Pory Roku? Co o nich sądzicie? Sprawdziły się u Was?
Ciekawa jestem Waszych opinii! ♥
Mam nadzieję, że taki niepaznokciowy, pielęgnacyjny post się Wam spodobał ♥
Zaglądajcie również na FB marki Cztery Pory Roku - tam obecnie będą pokazywać się posty mojego autorstwa, a i za niedługo będziecie mieli okazję wygrać kilka produktów tej firmy ♥
Na koniec mam dla Was male bonusowe zdjęcie - pozostałości zbrodni po sesji zdjęciowej do tego postu ^^ mrożone owoce postanowiły się odmrozić i zabrudzić mój idealnie biały stolik ^^
Żurawinowe całusy ♥
Wygląda na super produkt :) Świetne zdjęcia!
ReplyDeleteLubię 4 pory roku i przydałaby mi się taka regeneracja po zimie, więc może po niego sięgnę na najbliższych zakupach :) hah, stolik brudny, ale warto było, bo zdjęcie wyszło świetnie :D
ReplyDeleteBardzo lubię takie produkty :D Bardzo ładne zdjęcia :D
ReplyDeleteuwielbiam peelingi więc i ten napewno by się świetnie u mnie spisał :)
ReplyDeletePorcelainDesire
Miałam ten peeling i byłam z niego b. zadowolona. Świetne fotki porobiłaś do tego posta :)
ReplyDeleteŚwietny peeling, trzeba dbać o dłonie ;)
ReplyDeleteQrcze. Suchość dłoni, a zwłaszcza skórek, to moja zmora. Kremuje i oliwkuje je milion razy dziennie i nadal jest kiepsko. Może taki peeling by trochę pomógł? Tylko zupełnie nie kojarzę żebym widziała go stacjonarnie. Da się dorwać taki zestawik z kremem w którejś z sieciowek? Orientujesz się może?
ReplyDelete