♥ B. Loves Plates ♥

Każdy z Was na pewno ma jakieś marzenia. Te mniejsze i te większe. Te, które są bardziej prawdopodobne do spełnienia i te, które wydają się być niewykonalne. Od zawsze mówiłam, że marzenia to coś co wypełnia nam życie i to dla nich warto iść do przodu. Najważniejsze jest to, żeby te marzenia realizować. Ktoś bardzo mądry (tak, Ty Cattie ^^) powiedział, że marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia! I jest w tym tona prawdy! Bo to czy nasze marzenie się spełni czy nie zależy tylko i wyłącznie od nas. Powiecie tak, ale czasami marzenie wymaga np funduszy. A i owszem, i to czasami nie małych, ale nikt nie powiedział, że marzenia spełniamy w 5 minut siedząc z założonymi rękami. To my jesteśmy kapitanami naszych marzeń. 

Jedni marzą o tym, aby zobaczyć chiński mur czy piramidy, inni o dostaniu się na studia, a jeszcze inni o sukience, którą widzieli tydzień temu w sklepie. 

Jakie jest moje marzenie? 

CHCE ZROBIĆ WŁASNE PŁYTKI DO STEMPLI! ♥

Kiedy w sierpniu zeszłego roku sam pomysł zrodził się w mojej głowie od razu pomyślałam, że jest to awykonalne, bo nie mam pojęcia od czego zacząć. Marzenie telepało się w mojej głowie przez długie miesiące, a ja cały czas odwlekałam jego realizację. Myślałam sobie, że przecież mi się nie uda, że to nie takie proste. Minęło kilka miesięcy i nadszedł marzec. Dostałam solidnego kopniaka od mojego motywatora życiowego czyli mojej G. Powiedziała, że mam ruszyć dupsko, a nie ciągle tylko snuć plany i marzyć. Tak więc ruszyłam. Ruszyłam i to porządnie.

Nie minął miesiąc, a już byłam bliżej spełnienia marzenia niż w momencie kiedy się ono zrodziło. W maju poszłam o krok dalej, marzenie przeszło w sferę rzeczywistą - to się działo naprawdę. W czerwcu wszystko było już jasne - udało się! Namacalne dowody sukcesu i tego, że jeśli tylko chcemy marzenia mogą się... nie, nie mogą... możemy je spełnić! Lipiec za to okazał się być dla mnie bardzo szczęśliwym miesiącem - moje pierwsze płytki były już u mnie! Odbierałam je drżącymi rękami bojąc się prawie tak jakby za chwile miały wybuchnąć. Nastawiałam się, że coś mogło pójść nie tak, że wzory nie będą się odbijać. Ale wyszło idealnie. Idealnie w każdym calu. Tak miało być!

Kochani, jest mi niezmiernie miło, że wreszcie mogę się z Wami tym podzielić. Dużo samozaparcia kosztowało mnie żeby nie wykrzyczeć Wam tego już jakiś czas temu. Ale nie, to miało tak być. Miała być niespodzianka - i mam nadzieję, że wyszła! :)

Przedstawiam Wam pierwszą płytkę B. Loves Plates (B. ♥ Plates) - B.01 - geometry is perfect. To zbieranina różnorodnych zakręconych wzorów gdzie każdy jeden jest wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju.

Oto i ona!

Rozmiar płytki: 9,5cm x 14,5cm

Rozmiar wzorów: 1,6cm x 2,0-2,1cm

Płytka z tyłu posiada specjalną naklejkę z czymś co na pewno skojarzy się Wam ze mną - są mocne kolory, jest tęcza ♥ Wszystko co robiłam starałam się żeby było wyjątkowe i niepowtarzalne. Mam nadzieję, że mi się to udało!

A tak prezentują się wzory odbite na kartce! A już niedługo pokażę Wam je na paznokciach - który na pierwszy ogień? ^^

Zawsze na końcu posta pytam Was co myślicie o zdobieniu czy lakierze, jednak nigdy nie byłam tak ciekawa tego co sądzicie o pierwszej płytce! Już teraz Wam mogę powiedzieć, że kolejne wzory i płytki są gotowe i czekają na realizację! Jesteście na TAK czy na NIE? :)

Dodam więcej, że niedługo również 'problem stempli' zostanie rozwiązany ponieważ jestem w trakcie testów nowych stempli do płytek!

Na koniec chciałabym bardzo podziękować osobom, które niesamowicie mnie wspierały przez ten czas. To grono osób tak życzliwych, pomocnych i gdyby nie one to pewnie już dawno by zwątpiła w siebie i swoje możliwości i po prostu się poddała. To niesamowite, że nawet ludzie, którzy mieszkają w różnych miastach Polski i będący naprawdę daleko są w stanie tak wspierać i służyć radą. DZIĘKUJĘ! ♥

Co tu dużej mówić. Marzenia się spełniają, nawet te najbardziej szalone. Poprawka - MARZENIA SPEŁNIAMY MY! ♥

Jeśli chcecie być na bieżąco ze wszystkimi informacjami odnośnie płytek B. Loves Plates to zapraszam Was na oficjalny fanpage! 

Powiem Wam tak nieoficjalnie, że pisząc te notkę i klikając przycisk 'opublikuj' mam totalny stan przedzawałowy... stres niesamowity!

Buziaki! ♥