
Dzisiaj chce Wam poopowiadać trochę o stemplach czyli magicznym gąbeczkom, dzięki którym wzór z płytki pojawia się na paznokciach :)
W poście znajdziecie moje spostrzeżenia i to czego udało mi się nauczyć o stemplach przez ostatnie dwa lata. Oczywiście nie jest to żaden wyznacznik co jest najlepsze, a co najgorsze, to moje zdanie o tym jak i z którym stemplem mi się pracuje. Tak jak przy scraperach i lakierach - każda z Was może mieć inne odczucia co do pracy z poszczególnymi stemplami. Mam nadzieję, że komuś przyda się ten post, bo np. ma problem z odbijaniem wzorów, albo nie wie, na który stempel się zdecydować :)
Z racji tego, że stemple podczas zdjęć zmieniały swoją kolejność to na każdym zdjęciu są podpisane, mam nadzieję, że się połapiecie :)
W swojej kolekcji dorobiłam się 5 stempli. Wydawałoby się, że przecież każdy jest taki sam i stempel to stempel. Ale nie! Każdy jest inny i jak zobaczycie różnią się wieloma cechami.
Na początek powiem Wam co nieco o cenach i dostępności tych stempli.
No name - stempel, który dostałam od Ali ('żebyś sprawdziła czy to cholerstwo działa!'). Ala kupiła go na Allegro za jakieś totalne grosze.
Promoto-Promoto - produkty tej firmy możecie kupić również na Allegro >tutaj<. Stempel był w zestawie z dużą płytką i za te dwie rzeczy zapłacimy 8,50zł. A dodam, że na końcu stempla znajduje się metalowy scraper więc tak naprawdę w zestawie mamy trzy rzeczy.
Kand - tutaj niestety z dostępnością będzie trudniej, bo ten stempel pochodzi z Ebaya. Jeśli ktoś się boi zagranicznych zakupów lub nie posiada PayPala to dostanie tego stempla może być problematyczne (chyba, że poprosi się B., która ma konta to zamówi - prawda Weronika, Antii? ^^). Cena takiego stempla (w zestawie dostajecie jeszcze dwa plastikowe scrapery) waha się między 8-25 zł (ja kupowałam jak był w tej wyższej cenie, a ostatnio Antii znalazłam stempel za około 8 zł). Warto tutaj polować na Free Shipping na Ebayu :)
Duży Konad - dostępny na Allegro. Ja dorwałam go bodajże za około 9zł.
Mały Konad - mój pierwszy stempel, który dostałam od mojej G. i też kosztował grosze na Allegro :)
Teraz czas na kilka słów o każdym stemplu:
Stempel, który dostałam od G. i długo się z nim trudziłam. Sama Agata wie, że poprawne odbicie jednego wzoru z płytki (też Konada) na paznokieć potrafiło trwać dobrą godzinę. Nie powiem, było to dosyć dołujące i wcale nie motywowało do dalszych prób. Po tym stemplu odłożyłam stemplowanie na kilka miesięcy, bo stwierdziłam, że chyba się do tego nie nadaję... Z rzeczy mało praktycznych - stempel ma krótki uchwyt i przez to bardzo niewygodnie się go trzyma, odciska na płytce, a potem na paznokciu.


Stempel, który otrzymałam w zestawie z płytką od firmy Promoto-Promoto. Na wstępie byłam trochę do niego uprzedzona, ze względu na jego drugą końcówkę czyli metalowy scraper - ale nie o tym dzisiaj :) Co do stempla, gąbeczki - jest ona bardzo podobna w dotyku jak stemple Konada, ma nieco ciemniejszy kolor i jest lekko bardziej wypukły niż jego poprzednicy. Z racji tego, że jest to nowy stempel w moich łapkach to użyłam go dosłownie kilka razy, wzory odbijają się całkiem nieźle. Jedno co mnie bardzo mile zaskoczyło to fakt, że stempel jest idealnie wyprofilowany do moich paluszków co za tym idzie, świetnie się nim operuje zarówno na płytce jak i na paznokciu.
Stempel, który Ala dała mi w nadziei, że coś z niego wycisnę. Od razu zauważycie podobieństwo w kształcie do małego stempla Konada. Jednak są to dwa różne stemple! Ten jest lżejszy i zrobiony z innego plastiku. O gumie już nie wspomnę, jest totalnie inna niż te w poprzednich stemplach i po prostu 'dziwna. W sumie nie lubię pracować tymi małymi stemplami, ale parę razy próbowałam coś wykrzesać z tego stempla. Czy skutecznie? Nie bardzo :(
Niby stempel to stempel, a jednak guma w stemplu to bardzo ważna sprawa i to głównie dzięki niej osiągamy na paznokciu efekt 'WOW, odbiło się!'.
Tak wyglądają wszystkie stemple kiedy rozbierzemy je na części pierwsze :)
Średnice stempli:
Konad (mały, duży), Promoto-Promoto, No name - 2,4cm
Kand - 2,7cm
Małe końcówki - 1,5cm
Pomyślicie, że co to jest 3mm. Niby nic, ale jednak różnica jest. Na mniejszych stemplach odbiją się w całości każde pojedyncze wzory oraz niektóre całopaznokciowe (np. z płytki Essence), ale przy rozmiarach płytek Cheeky zaczynają się schody...
Dodatkową uwagą jest 'wypełnienie stempla'. Zauważcie, że tylko Kand (Ebay) nie posiada 'dziury' na odwrocie. Nie do końca jestem pewna czy to ma znaczenie podczas stemplowania, ale trochę mnie to zastanawia. Na tym zdjęciu możecie też dostrzec różnicę w rodzaju gumy, z której zrobiony jest stempel (nie wiem czy ją zobaczycie - widzicie?). Dodatkowo stempel Kand jest tak jakby 'klejący' i to niezależnie od tego czy używamy zmywacza na nim on zawsze pozostaje z tym 'klejem'. Inne stemple są po prostu gładkie. Dodam jeszcze, że wszystkie stemple są jednakowej twardości oprócz magicznego Kand'a. Jest on dużo miększy dzięki czemu lepiej się nim operuje zarówno na płytce jak i na paznokciu - nie trzeba takiej siły przykładać do odbijania, a wzór nie ślizga się / nie przesuwa się po paznokciu.
Czas na test!
Każdym stemplem odbiłam ten sam wzór, z tej samej płytki (Cheeky CH48), tym samym lakierem (Essence Stamp me! Black 002). Czy widzicie jakieś różnice?
Ocenę tego jak odbiły się wzory pozostawię Wam samym. Myślę, że samo odbicie to jedno, ale to jak się pracuje ze stemplem, ile siły musimy włożyć, żeby przenieść wzór z płytki na stempel, a potem na paznokieć to inna sprawa. Tutaj z kolei dużo zależy od rodzajów gumy, które pokazywałam wcześniej :)
Co do samego odbicia wzoru ze stempla na paznokieć to wszystkie stemple oprócz Kanda posiadają twardsze gumy przez co nie 'uginają się' ona na tyle, żeby wpasować się w paznokieć. Stempel z Ebaya jest na tyle miękki i elastyczny, że nasz paznokieć zatapia się w gumie, i zostaje on delikatnie otulony wybranym przez nas wzorem :) Brzmi nieźle prawa? ^^
To chyba tyle Kochani :)
Ocenę, który stempel jest najlepszy pozostawię Wam. Jeśli jednak ktoś mnie zapyta, którym stemplem pracuje mi się najlepiej to bez zawahania odpowiem, że czarnym Kand'em. Wystemplowałam nim już naprawdę masę wzorów i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
Oczywiście musimy też pamiętać, że na dobrze odbity wzór składa się również dobra płytka, dobry lakier oraz nasze doświadczenie :)
Na koniec mały tutorial odnośnie czyszczenia stempla. Taki sposób pokazała mi Agni, a autorką tego genialnego pomysłu jest cudowna Wacky Laki, która tak stempluje, że mnie szczena opada ^^ Ja postanowiłam 'zgapić' ten tutorial i stworzyć swoją własną wersję :) Mam nadzieję, że ten sposób czyszczenia stempla przypadnie Wam do gustu - jest dużo mniej inwazyjny (nie rozmywa niepotrzebnie wzoru na stemplu / resztek wzoru), a do tego nie marnujemy zmywacza - zawsze to pare groszy w kieszeni. Jedyne czego potrzebujemy to rolka do czyszczenia odzieży z cicików (takich małych kłebuszków które się przyczepiają...). Ja pokazałam Wam ten sposób na całym wzorze, ale chodzi tu głównie o to, żeby usuwać resztki wzoru, które zostają po odbiciu wzorka na paznokciu.
Enjoy! ♥
Ufff! Udało mi się skończyć przed północą!
Dobranoc!
Niedawno przyszedł do mnie ten wielki stempel z Ebay'a własnie. Ta guma test całkiem inna i nie mogłam się na początku przyzwyczaić, ale rzeczywiście, jest świetny! Bez problemu odbija większe wzorki.
ReplyDeleteMam tylko problem z jego czyszczeniem, bo jest taki miękki. No i przykleiłam na stale ta gumkę do raczki bo mi co chwila wypadała.
Świetny post :)
Do czyszczenia polecam ten sposób pokazany na końcu :) Co do przyklejania gumy - ja bym tego w życiu nie zrobił, bo często ją wyciągam żeby doczyścić gumę albo żeby ją na nowo 'ułożyć' :)
Deletestempelki sa bardzo efektowne i proste :) chociaz ja mam taki z chinskiego za 3zl i jest do d.. moze zaopatrze sie w konada :)
ReplyDeleteDo normalnego stemplowania z płytek dostępnych w Polsce taki duży Konad w zupełności wystarczy :)
DeleteDla mnie mały Konad jest w sam raz. Troszkę mi zajęło, zanim się do krótkiej rączki przyzwyczaiłam, ale teraz go uwielbiam wręcz. Duży Konad był dobry do czasu, aż jedna strona "gąbki" zaczęła mi sie zapadać. Wyciągam ją, zmieniam pozycję i dalej się zapada cholera. Mały koniec jest ok, choć małych wzorków używam rzadziej. Promoto-promoto, nie wiem, czy to akurat tą firmę miałam, ale stempel wyglądał identycznie. Paznokieć zapadał mi się w gąbce - nie lubiłam.
ReplyDeleteKurcze mnie się nigdy nic takiego z dużym Konadem nie działo, nawet z żadnym innym stemplem...Dziwnie z tym zapadaniem :(
DeleteJa tez miałam problem z zapadają ca się guma
DeleteJa mam malego Konada i jest super do mojej waskiej plytki :P
ReplyDeleteJa małych Konadów nie lubię ze względu na rączkę :(
Deleteprzydatny post :)
ReplyDeleteBardzo ciekawy post! Szkoda, że nie ma tu stempla, który ja posiadam (od Essence) ;)
ReplyDeleteja mam właśnie problem ze stemplami (rzadko kiedy mi wychodzą) - może to zależeć od płytki? Jakich płytek Ty używasz?
Moja przyjaciółka ma ten z Essence i nic się jej nie odbija. On jest mniej wiecej taki jak mały Konad, albo ten No name. W każdym razie niefajny... Od płytek też wiele zależy. Tutaj jak widzisz na wszystkich stemplach wzór się odbił, a bywa i tak, że nawet Kand - mój ulubiony - nie daje rady ze wzorami z płytek z Essence, bo po prostu płytki są do bani wykonane... Ja jestem oddaną fanką płytek Cheeky - mają oryginalne, cudowne wzory, do tego ich cena w przeliczeniu na ilość wzorów w stosunku do płytek Konada jest bardzo przyjazna. Planuję rónież zakup płytek Bundle Monster i kilku innych :)
Deleteja mam dużego konada tzn tego obustronnego i nie zdawałam sobie sprawy, że nie jest najlepszej jakości ;D ale tyle co ja stempluje to mi wystarczy :D oczywiście mam problem z wymierzaniem w paznokieć xD ale to już inna bajka :D ogólnie fajny post :D
ReplyDeleteNIe tyle, że najgorszej jakości, ale po prostu są lepsze! :) Do zwykłego stemplowania od czasu do czasu spokojnie wystarczy :)
DeleteNo i widzę, że niepotrzebnie się pospieszyłam z kupnem stempla... No nic to, człowiek uczy się na błędach ;) Bardzo przydatny post! Chcę więcej! :D
ReplyDeleteA jaki stempel kupiłaś? :)
Deleteświetny post! poruszyłaś wszystkie aspekty, które są ważne w stempelkach :)
ReplyDeleteps. nawet ja się do posta załapałam i mnie tak pięknie opisałaś :D
Ano załapałaś się ^^ A niedługo załapiesz się na pokaz stemplowania na żywo :D
DeleteAaa to ja chcem Kand! <3 Wiem, że jesteś zajętą kobitką, ale ja sama nie bardzo wiem na jaki zestaw płytek się zdecydować i jak bezpiecznie kupować właśnie na ebayu.. A dobrze wiesz, że mi od dawna marzy się coś "porządnego", mam nadzieję, że znajdziesz kiedyś chwilę by pomóc mi przy zamówieniu tego stempla i jakiegoś niedużego zestawu dobrych płytek :)
ReplyDeleteDla Ciebie znajdę czas kochana! :) Napisz do mnie maila to się dogadamy odnośnie zamówienia stempla i pomogę Ci z płytkami :* Buziaki RR :*
DeleteW takim razie chyba zaopatrzę się w taki stempel, bo mi stemplowanie za nic nie wychodzi :P
ReplyDeleteJak najbardziej polecam!
Deleteprzeczytałam całość, żeby nie było, ale skomentuję jeden, malutki, maluteńki fragmencik. CICIKI. Ciciki wygrały dziś posta, sorry, B. :D <3
ReplyDeleteCiciki i dziabągi ♥
DeleteChyba muszę sobie sprawić taki stempel :)
ReplyDeleteNIe chyba tylko na pewno!
Deletemuszę chyba zainwestować w Kanda :) świetny post !
ReplyDeleteDziękuję :) Kochana, za chwilkę odpiszę na Twojego maila :*
Deletepo tym poście widzę że mój problem też tkwi w stemplu... bardzo przydatny, dziękuję :)
ReplyDeleteKochana tak jak pisałam, na dobrze odbity wzór składa się płytka, stempel, lakier i nasze umiejętności :) Jakiego stempla używasz?
DeleteJa cały czas używam małego Konada. Mam niby tego Kand'a z Ebay'a ale nie potrafię się nim posługiwać... chyba za bardzo się przyzwyczaiłam do tej ,,twardej" gumy Konada przez te prawie dwa lata :-) No a poza tym wydaje mi się nieskromnie, że ze stemplami całkiem nieźle sobie radzę ^^ Ale przynajmniej rozwiałaś moje obawy co do nadmiernej lepkości Kand'a :-) Wiem, że jest on świetny, i wiele osób go używa... ja chyba jestem jakaś upośledzona :-( Możesz mi dać jakieś rady co do Kanda? Też miałaś z nim problemy na początku?
ReplyDeleteJa też długo używałam małego stempla, ale jak tylko otrzymałam Kanda to się w nim zakochałam. Hm, jakieś rady. Ciężko mi tu coś powiedzieć bo on mi od razu przypasował i nie miałam z nim żadnych problemów. Może opiszesz mi co dokładnie dzieje się nie tak jak powinno podczas pracy z tym stemplem? Może wtedy będę mogła coś poradzić :)
DeleteWzór z płytki zupełnie nie chciał się przenieść na stempel. Próbowałam go pobrać na raz, po prostu dociskając gumę od góry oraz już bardziej ,,Konadowo" rolując przez wzór na płytce. I nic. Jakieś szczątki wzoru mi na nim zostawały. Dla próby (może płytka jest nie halo albo lakier?) ten sam wzór odbiłam Konadem... bez najmniejszego problemu.
DeleteLakierów używam głównie Konada (próba z Kandem była przy użyciu czarnego lakieru).
Świetny post! Ja mam tylko jeden stempelek, kupiony w zestawie z płytką Essence. Niestety nie pracuje się z nim za dobrze... Chyba muszę się rozejrzeć za czymś lepszym :)
ReplyDeleteDziękuję :) Nom niestety dużo osób ma ten zestaw Essence bo jest najbardziej dostępny, a po nim zraża się do stemplowania :(
DeletePomocny post :) Niezła kolekcja stempelków :) Aż wstyd się przyznac ale nie posiadam żadnego, przynajmniej bede wiedziala za czym się rozglądac :)
ReplyDeleteJeśli ciągnie Cię do rozpoczęcia przygody ze stemplowaniem to jak najbardziej polecam Kand'a, albo przynajmniej dużego Konada lub stempel z Promoto - Promoto. W tym ostatnim przypadku masz od razu płytkę w zestawie :)
Deletemam stempel z essence, coś jak ten no name - koszmar :/ ale mam też duży konad i go uwielbiam :)
ReplyDeleteNo Essence totalnie spartaczyło ten stempel - jest do bani... Gdyby nie Kand to pewnie używałabym dwustronnego Konada :)
DeleteBardzo interesujący post , czego to człowiek się nie nauczy;)
ReplyDeletebuziaki
xo xo xo xo xo
Każdego dnia człowiek się czegoś uczy :D
Deletebardzo przydatny post
ReplyDeleteDziękuję :)
Deleteświetny post i bardzo pomocny juz teraz wszystko wiem ;)
ReplyDeleteBardzo się cieszę! :)
Deleteja kiedyś miałam się do stempli zabrać.. kupiłam jakiś mały zestawik w chińskim nawet... ale tak leży obie od tamtej pory :D
ReplyDeleteTo czas wrócić do stemplowania!
Deleterany, naprawdę, z nieba mi spadłaś z tą serią o stemplowaniu... ;) dzięki Tobie napełniła mnei nadzieje że jednak poradzę sobie z płytkami i stemplami :D po tym poście chyba skuszę się na ten duży stempel Konad ;) chyba że na tyle dużo dziewczyn będzie Cię prosiło o zamówienie tego czarnego na Ebayu że zrobisz zakupy grupowe... ;))
ReplyDeleteHihi strasznie się cieszę, że mogłam pomóc ^^ nadzieja jest zawsze! A stemplowanie naprawdę nie jest taki trudne, a sprawa mnóstwo przyjemności :)
DeleteMyślę, że przy obecnych cenach stempla Kand na Ebayu nie opłaca się robić grupowych zakupów tylko ewentualnie mogę zrobić zamówienia i każdej zamówić tak, zeby przyszło od razu do każdej z Was, bo się nie opłaca wysyłac tego do mnie a potem do Was bo drugie tyle co za stempel z Ebaya zapłacicie za przesylke w Polsce :P A i przy wysyłce dużej ilości mogą być problemy w Warszawie na cłówce :/
Ale jak coś to służę swoim kontem na Ebayu i PayPalu :)
mi stempel z Essence nie pasuje i nie umiem odbić nic sensownego :(
ReplyDeletebardzo zapragnęłam przez Ciebie ten stempelek Kand...
spróbuję z mojego coś jeszcze wycisnąć, a jeśli nie to zabieram się za polowania :P
Na Ebayu spokojnie znajdziesz mnóstwo aukcji z tymi stemplami - jak najbardziej polecam Kanda :)
Deleteo jaaa,świetny sposób z tą rolką do ubrań,ja zawsze męczyłam się ze zmywaczem i bałam się ze sobie coś przez przypadek rozmyje.
ReplyDeleteJestem bardzo ciekawa Twojej kolekcji płytek,czekam na taki post :))
Pozdrawiam :*
Wszystko dzięki Wacky Laki :D Dziewczyna to miała głowę do tego! ♥ Na pewno pojawi się taki post :)
DeleteJa mam ten stempel od Promoto i póki co kiepsko mi idzie... Jeden wzór tylko udało mi się odbić. A za to tego Kanda bym chciała! :D
ReplyDeleteSuper pomysl z ta rolka do ubran! Szkoda tylko ze stempelka z essence nie mialas. Ciekawa jestem jakby wypadl w twoim zestawieniu;) ja go mam i nie narzekam. Aczkolwiek ciezko male wzory precyzyjnie nalozyc,
ReplyDeleteMoja przyjaciółka ma stempel z Essence i jest on taki jak ten Konad i No Name :/
DeleteŚwietny post.. Fajny przegląd dla osób, które dopiero planują zacząć zabawę ze stemplowaniem i kombinują co wybrać..
ReplyDeletePodobnie jak Ty jestem w 100% za stemplem KAND. Dla mnie nie ma lepszego.. Odkąd go mam ani razu nie użyłam żadnego innego :)
Choć z tej małej końcóweczki nie korzystam wcale..
Muszę kiedyś wypróbować stempelki :)
ReplyDeleteja mam ten No Name i jest... do bani. W ogóle nie umiem nim odbijać wzorków;(
ReplyDeleteSzukam tego stempla Kand na ebay, ale nie ma żadnej aukcji...przynajmniej nic nie wyszukuje (u znajomej podobnie)...mogę prosić o pomoc (link)? Z góry dziękuję :)
ReplyDeletehttp://www.ebay.pl/sch/i.html?_from=R40&_sacat=0&_sop=15&_nkw=xl+stamper+nail&LH_PrefLoc=2&rt=nc&LH_BIN=1
DeleteProszę :)
Dziękuję :*
DeleteJak rozumiem kolor mniejszej końcówki nie ma znaczenia? :D
NIe ^^ Z tego co pamiętam to też chyba zamawiałam taki z różową, a przyszedł z zieloną :D Totalnie nie ma to znaczenia :)
Deleteech... widziałam u Ciebie tego Kanda i wzdycham do niego, niestety nie mam konta na eBay więc pozostaje mi marzenie o nim. Ja mam te małe no name i są lipne. Kupiłam większego Konada i daje radę, ale chciałbym coś lepszego :(
ReplyDeletepost mega pomocny, też używam tej metody czyszczenia :D i polecam tym niezdecydowanym :)
Mam ten sam problem, więc pewnie trzeba będzie się ładnie uśmiechnąć do kogoś, kto takowe konto posiada :)
DeleteUwielbiam Twoje posty o stemplowaniu ;)
ReplyDeleteP.S. Do jutra trwa u mnie rozdanie, wpadnij: http://madziulowepaznokcie.blogspot.com/2013/11/rozdanie.html
ja mam beznadziejny stempel z Essence... leży sobie i się kurzy ;-)
ReplyDeleteWielkie dzięki, czekałam na ten post!
ReplyDeleteZaraz zamawiam ten stempel Kand :)
A sposób oczyszczania fajny, będę pamiętać. z "cicików" haha pierwsze słyszę takie słowo, fajne xD
Świetny post, strasznie przydatny ;)
ReplyDeleteA może kolejny post napiszesz o płytkach z wzorkami jakie posiadasz i które polecasz?
ReplyDeleteJesteś moim paznokciowym "Góru" dlatego przydałby mi się taki post.
Mam jeden w domu z firmy Essence. Kiedyś chciałam ta techniką ozdabiać paznokcie ale stempel essence był tak toporny ze zostawiłam go na półce.
Ja mam tez stempelki essence i konad ale zupelnie inny niz Twoj. Musze je porownac sama dla siebie :)
ReplyDeleteNie miałam nigdy takiego stempelka - sama nie wiem czy się sprawdza :) Ale z tego co czytam to ciekawie się prezentuje :) Chętnie bym przetestowała taki stempelek :) Świetna sprawa!
ReplyDeletesuper stemple :)
ReplyDeleteale chce mi się tego stempla Kand ♥
ReplyDeleteło matko ale super recenzja :O ja też chcę ten stempel! :D
ReplyDeleteA byłabyś w stanie podać mi link gdzie można kupić na ebay tego Kanda? Bo ja chyba nie umiem szukać...
ReplyDeleteOk znalazłam w komentarzach :D
DeleteJakiś miesiąc temu przeczytałam Twoją recenzję stempli. Miałam już stempel Konada i myślałam, że on jest najlepszy. A tu coś takiego :) Jestem w gorącej wodzie kąpana więc od razu zaczęłam szukać. Znalazłam na ebayu i od razu kupiłam. Czekałam 3 tygodnie i w końcu go dostałam. Od razu musiałam go wypróbować. I co ? I wielkie rozczarowanie ... Na stemplu nie odbija się absolutnie nic :( Myślałam, że to wina blaszki bo kupiłam nową. Więc od razu spróbowałam na niej Konada. Na nim odbija się bezbłędnie. Bardzo szkoda. Już nawet oglądałam go z każdej strony żeby sprawdzić czy nie ma na nim jakiejś folii. Nie ma. Jestem bardzo rozczarowana :(
ReplyDeleteWiele osób się na to niestety nacięło. Stempel który ja kupowałam jakoś 8 miesiecy temu jest zupelnie inny niz ten ktory przychodzi kiedy zamowimy go teraz na Ebayu. Niestety zdjecia sa dokladnie te same ktore byly kiedy ja kupowalam stempel ale niestety po zdjeciu nie da sie sprawdzic jakości gumy. Do mnie przyszedl stempel ktory zamawialam dla kolezanki i też kicha z nim bo na poczatku nie chcialo sie nic odbijac.... Totalna kicha i wierz lub nie ale ja tez sie zawiodlam. Niedlugo ma sie ukazac post porownujacy te dwa stemple - moj oraz ten zakupiony miesiac temu...
DeletePrzykro mi ze sie rozczarowalas ale to nie moja wina, ze ktos sprzedaje niedzialajacy stempel.
Ten stempel wygląda identycznie. Ale to już nie jest ważne. Wczoraj cały wieczór siedziałam i szukałam w necie informacji o tych stemplach. No i znalazłam sposób który pomógł. Jedna z dziewczyn pisała, że wystarczy zmatowić gumę pilniczkiem szklanym. Ja to zrobiłam blokiem polerskim, bardzo delikatnie i są efekty. Nie chciało mi się już kombinować na wielu wzorach więc spróbowałam na jednym całopaznokciowym. No i działa! Super. Będę go teraz testować i jeśli ktoś będzie zainteresowany to napiszę czy to działa na dłuższą metę.
DeletePs. Ja oczywiście nie twierdzę, że to Twoja wina, że stempel nie działał :)
Też słyszałam o tym sposobie i paru innych, ale żadnego jeszcze nie miałam czasu wypróbować :)
DeleteZeby wzorki sie odbijały wystarczy pod gumkę stempla włożyć kawałek plasteliny - zwiększy się wtedy nacisk i wszystko sie dobrze odbije, nawet z rzadszym lakierem
ReplyDeleteGenialny post!:) Wczoraj kupiłam swój pierwszy zestaw do stempelków i przyzna, że szukałam takiej bazy informacji:) Teraz pozostaje tylko PRÓBY, PRÓBY I jeszcze raz PRÓBY:)
ReplyDeleteJa mam ten stempel prostokątny i wzorki nie chcą się przenosić, pomocy! ☺
ReplyDeletetrzeba troche zmatowic stempel to raz, a dwa nie dociskaj tak mocno skrobaka do blaszki i Ci wszystko ładnie wyjdzie (nie przejmuj sie ze na blaszce zostana smugi z lakieru - one sie nie przeniosa na stempel)
DeleteMam właśnie stempel z Chin, a dokładniej z Lady Quenn i jest własnie trochę jakby klejący. Zamówiłam też płytki i dziś miała pierwsze podejście di zdobień i lipa trochę wyszła. Ale myślę, że to kwestia za rzadkiego lakieru
ReplyDeletestempel nie moze byc klejący, trzeba przejechac delikatnie polerką!
Delete