"Cashmere Bathrobe - Choć raz zrelaksuj się w przyjemnej w dotyku, miękkiej, flanelowej szarości, a już nigdy nie będziesz chciała jej zdjąć. Kto by pomyślał, że komfort może mieć w sobie tyle szyku?"
Czy przypadkiem nie ja wymyślałam opis tego koloru?! Wszystko co u mnie wygodne w większości ma szary kolor. Szary sweter, szara bluza, szary dres, szare koszulki, szare buty, szara czapka, szary szalik, szary... Tak, mam dużo rzeczy szarych ^^ Najbardziej z tego kocham szare bluzy. Kolor szary, a zwłaszcza jeśli chodzi o bluzy to coś co jest dla mnie świętością i definicją 'dobrej szarej bluzy' haha :) Raczej należę do tej grupy osób, która nie ma problemów z wyjściem do sklepu w dresie, luźnej bluzie i sportowej kurtce. Po prostu w tym czuję się najlepiej. A do tego fajnie wyglądam, bo przecież bluza nie musi być od razu naciągnięta i przetarta - może mieć i szyk i klasę... na swój własny sportowy sposób ^^
Lakier Essie Cashmere Bathrobe z jesiennej kolekcji For the Twill of It ma w sobie wszystko co lubię. Szarość i sreberko. To kolor, w którym czuję się mega swobodnie, ale jednocześnie bardzo wyjątkowo.
Lakier Essie Cashmere Bathrobe z jesiennej kolekcji For the Twill of It ma w sobie wszystko co lubię. Szarość i sreberko. To kolor, w którym czuję się mega swobodnie, ale jednocześnie bardzo wyjątkowo.
Pojemność: 13,5ml
Cena: 45zł
Buteleczka - klasyczna, prostokątna, z wydrążonym logo na dwóch ściankach. Zakrętka jest biała, z wypukłą literką E na końcu.
Kolor - piękny ciemno szary żelek z mnóstwem srebrzystych drobinek. Nie jest to shimmer tylko masa, ogrom słodkich miniaturowych, migoczących sreberek. Cudne, naprawdę cudne połączenie! Chyba najlepsze kolorystyczne rozwiązanie w tej kolekcji :)
Konsystencja - mimo, żelkowej struktury konsystencja jest bardzi przyjemne, bardziej rzadsza niż gęstsza.
Nakładanie - pędzelek jest cieniutki, dzięki czemu nie nabieramy za dużej ilości lakieru na paznokcie. Szarą mgiełkę bardzo dobrze rozprowadza się na paznokciu, drobinki są równomiernie rozłożone i nie zbijają się w jednym miejscu.
Krycie - lakier do pełnego krycia potrzebuje dwóch warstw.
Wysychanie - szybciutkie. Ledwo pomalujemy jedną warstwą paznokcie obu dłoni, a już możemy nakładać kolejną warstwę. Następnie po około 10-15 minutach możemy już normalnie funkcjonować.
Konsystencja - mimo, żelkowej struktury konsystencja jest bardzi przyjemne, bardziej rzadsza niż gęstsza.
Nakładanie - pędzelek jest cieniutki, dzięki czemu nie nabieramy za dużej ilości lakieru na paznokcie. Szarą mgiełkę bardzo dobrze rozprowadza się na paznokciu, drobinki są równomiernie rozłożone i nie zbijają się w jednym miejscu.
Krycie - lakier do pełnego krycia potrzebuje dwóch warstw.
Wysychanie - szybciutkie. Ledwo pomalujemy jedną warstwą paznokcie obu dłoni, a już możemy nakładać kolejną warstwę. Następnie po około 10-15 minutach możemy już normalnie funkcjonować.
Zmywanie - pewnie pomyślicie, że przez te drobinki lakier ciężej się zmywa. Nic bardziej mylnego! Lakier świetnie schodzi z paznokci. Lekko brudzi płytkę, ale wystarczy przejechać czystym wacikiem ze zmywaczem i już nie ma śladu po przebarwieniach.
Uwagi - końcówki na dwóch czy trzech paznokciach lekko mi się starły w drugim dniu. Tutaj jednak winę biorę na siebie, bo do całości nie dodałam topcoatu na koniec - z tc wytrzymałby pewnie dłużej :)
Ogólne wrażenie - najładniejszy i najbardziej przyjemny kolor z całej kolekcji. Chyba najlepsze połączenie szarości z innym kolorem jakie w życiu widziałam (w wykonaniu lakierowym). Do tego fajne żelkowe wykończenie :) Szarości mówię zdecydowane 'dawać ją na pazury!'.
Ogólne wrażenie - najładniejszy i najbardziej przyjemny kolor z całej kolekcji. Chyba najlepsze połączenie szarości z innym kolorem jakie w życiu widziałam (w wykonaniu lakierowym). Do tego fajne żelkowe wykończenie :) Szarości mówię zdecydowane 'dawać ją na pazury!'.
Moja ocena:
4,5/5,0
4,5/5,0
(0,5 obcięte za lekko starte końcówki)
A teraz zapraszam na zdjęcia ^^
Czy ktoś z Was miał już ten kolor na swoich pazurkach? :) Niektórzy z Was powiedzą, że smutny ten odcień i w obecną pogodę dodatkowo nas przytłacza. Ja tam jednak polubiłam szaraczka i wcale mnie on nie zasmuca - wręcz przeciwnie!
PS. Dzisiaj Antiii przypomniała mi o poście, który planuję od bardzo, bardzo dawna... Co powiecie, na post o lakierach, których używam do stempli? :) Jutro przygotuję dla Was właśnie takie zestawienie, moich TOP stemplowych lakierów. A oprócz tego, na co trzeba zwrócić uwagę przy doborze lakieru do stempli :) Mam nadzieję, że ten pomysł przypadnie Wam do gustu!
Buziaki!
smutny, ale ladny mimo wszystko :)
ReplyDeleteprzepiękny, taki jesienny....!
ReplyDeleteKolor i mi bardzo się spodobał. Wygląda uroczo, trochę smutnawo ale weseli się drobinkami :)
ReplyDeleteOooj będę wyczekiwać tego posta o lakierach do stempli! ♥
Jak dla mnie rewelacyjny odcień! :)
ReplyDeletewłaśnie ten szaraczek mi się marzy!
ReplyDeleteOj troszkę nie mój kolorek :)
ReplyDeleteJeśli już mam Cię kojarzyć z jakąś szarością to taką jaśniutką ^^ I chociaż lakier wygląda pięknie to wolę Twoje pazurki w kolorowym wydaniu :)
ReplyDeletemoim zdaniem też jest najładniejszy z całej tej kolekcji ;) i bardzo Ci pasuje :) tylko rzeczywiście taki troszkę smutny ale jak wyjdzie słońce o może troszkę zamigocze ;)
ReplyDeletejestem bardzo ZA postem o lakierach do stempli :)
ReplyDeletea kolor dla mnie ok, ale wielkiego szału nie robi :)
O lakierach do stempli tak! Fajnie gdybyś też pokazała swoje płytki, jestem ciekawa tego ;)
ReplyDeleteO tak, tak, piękny! Też go mam, ale jeszcze nim nie malowałam ;p I ogólnie szare kolory też lubię :)
ReplyDeleteA o lakierach do stempli chętnie poczytam, bo jak na razie mam tylko ten czarny z GR co polecałaś ;p
Fajna szarość, ja w tym odcieniu mam braki a ten kolor bardzo mi się podoba :)
ReplyDeletecudowny kolorek <3
ReplyDeleteAndzia, Ty się nie pytaj tylko pisz ten post! Przez Ciebie mam wyjście do Golden Rose :PPPPP
ReplyDeleteEssiaczka mam i bardzo lubię :)
Śliczny jest :)
ReplyDeletebardzo mi przypadł do gustu ten szaraczek :) i w sumie ja też większość najwygodniejszych ubrań mam szarych - jeansy, koszulki, bluzy :D
ReplyDeletei ja bardzo chętnie prześledzę post o lakierach do stempli :)
Bardzo przyjemny szaraczek :)
ReplyDeleteBardzo ładny
ReplyDeletePiękny jesienny kolor:-) ja teraz choruję na odcień Bordeaux...
ReplyDeletegenialny lakier ;] będzie mi się po nocach śnił ;p
ReplyDeleteNiestety nie moj kolorek, bo nieco zbyt mocno przytlacza, niby cos tam ma w sobie, ale jak dla mnie to za malo :P
ReplyDeleteja już go miałam, ale nie pokazałam :P
ReplyDeleteJak ma drobinki, to nie marudzę:P pisz ten post.. pisz... będę widziala co dokupić:)
ReplyDeleteW buteleczce przypomina mi kreację na sylwestra, na paznokciach wygląda subtelniej i to mi się podoba :)
ReplyDeleteŁadnie się prezentuje, ale raczej nie zakupię go, wolę jaśniejsze odcienie ;)
ReplyDelete