Wow, dawno mnie tu nie było...
Na wstępie chce Was za to przeprosić. Najpierw byłam tydzień we Francji, potem po morderczej wycieczce przez pół Europy wylądowałam w Austrii i dopiero w ten weekend wróciłam do domu po dwu tygodniowej przygodzie. Nadal nie mogę się ogarnąć po powrocie. Zakręcona jak słoik na zimę... (o tym wszystkim opowiem Wam już niedługo, bo historia jest przednia ;) ).
Długi czas polowałam na chromy, ale jakoś nigdy nie po drodze było mi do nich. W styczniu wparowałam do sklepu (po 40 dniach odwyku) i w moje ręce wpadły, aż dwa chromy. Dziś chce pokazać Wam pierwszy z nich, od Essence. Jest to przecudny ciemny chrom mieniący się zielenią, załamany fioletem, a w pewnym świetle można dostrzec i złoto, a nawet granat.
Pojemność: 8ml
Cena: 6,99zł
Buteleczka - po zmianie wyglądu Essence ja jestem fanką tych buteleczek. Ich kształtu w każdym razie, bo niestety w przechowywaniu są straszne...
Nakładanie -lakier posiada szeroki pędzelek, bardzo to lubię, bo wystarczą 2-3 pociągnięcia pędzlem i już mam całą płytkę pomalowaną. Lakier dobrze się rozprowadza, pozostawia ledwo zauważalne smugi, są to nawet bardziej ślady pociągnięć niż takie brzydkie nieładne smugi ;) Niestety lakier potrzebuje jakiś dobrych 15 min na dobre wyschnięcie...
Krycie -lakier kryje średnio, 2 warstwy to konieczność. Dopiero po 2 warstwie uzyskujemy chromowy efekt :)
Wytrzymałość - niestety po 2 dniu na jednym z paznokci pojawił się odprysk. Tutaj duży minus :(
Zmywanie - lakier nie sprawia żadnych dyscyplinarnych problemów (if U know what I mean ^^) podczas zmywania.
Ogólne wrażenie - kolor bardzo mi się podoba, jednak w buteleczce wygląda nieco inaczej niż na paznokciach. Na dłoniach trzeba się nieźle wysilić by odnaleźć niektóre przejścia kolorów, które bez trudu można zauważyć w buteleczce.
Moja ocena:
3,5/5,0
(0,5 obcięte za czas wysychania, 0,5 za wytrzymałość i 0,5 za brak wszystkich kolorów po nałożeniu na paznokcie)
A teraz czas na swatche:
I jak podoba się Wam ten kolor?
xoxo
W buteleczce wygląda znacznie lepiej niz na paznokciach jak dla mnie :)
ReplyDeleteMoje zdanie jest takie samo :)
DeleteSzczerze mówiąc nie widziałam go w szafie essence jeszcze, ale teraz na pewno zwrócę uwagę :)
ReplyDeleteTeż wypróbowałam ten lakier i się trochę na nim zawiodłam z tego samego powodu - kolory nie opalizują tak, jak to wygląda przez buteleczkę :(
ReplyDelete//Ilona
Niestety :( a też liczyłam na efekt WOW!
Deletejaki ciekawy kolor :)
ReplyDeleteno mnie do siebie nie przekonał, a czemu są trudne do przechowywania? (nie wiem o co chodzi bo jeszcze żadnego w nowej buteleczce nie posiadam ^^)
ReplyDeleteChodzi o to, że jak np mam moje lakiery poukładane w kuferku w przegródkach, lub jak kiedyś miałam w pudełku to zajmują dużo miejsca i jeden z drugim się w siebie nie wpasowują (są wypukłe i okrągłe) i zupełnie inaczej się je przechowuje niż np lakiery w kształcie prostopadłościanu :) Po prostu te z Essence mam ich 7 w przegródce a np z Diademu mam po 12 ;)
Deleteaaa... czyli takie to to pękate i niewygodne :)
Deletedobre wiedzieć na przyszłość :)
Ciekawy kolor, patrzyłam na niego, patrzyłam i nie kupiłam :P
ReplyDeleteAle w połączeniu z czymś jasnym było by super :)
Na pierwszych zdjęciach, w buteleczce, wygląda zupełnie inaczej niż na paznokciach, aż sprawdziłam, czy to wciąż recenzja tego samego lakieru Oo pewnie przez flesz? całkiem zacnie wygląda, ale w sumie już się pojawiły podobne innych marek, więc raczej się nie skuszę :)
ReplyDeleteTak, niestety w świetle dzienny wcale nie wyglądał lepiej niż z fleszem :(
DeleteLubię ciemne lakiery, ale ten jakoś do mnie nie przemawia :(
ReplyDeleteWygląda jak czarny :/ Ładnie się mieni, ale efektu prawie nie widać :(
ReplyDeletemam na niego smaka ale widzę, że szału nie ma :(
ReplyDeleteNie podoba mi się wcale :/
ReplyDeletemnie się tam podoba- widzę w nim nawet zielone tony :)
ReplyDeleteSpodziewałam sie całkiem innego efektu..
ReplyDeletePodoba mi się, taki inny:)
ReplyDeletenie widzi mi się;)
ReplyDeletejezeli na żywo jest równiez taki metaliczny to fajny fajny :)
ReplyDeletew buteleczce super, na pazurkach juz niestety nie :P
ReplyDeleteRzeczywiście w buteleczce wygląda lepiej - niepowtarzalnie. A na paznokciach co prawda jest ładny, ale nie wyjątkowy. Mimo wszystko jestem na tak :)
ReplyDeleteRzeczywiście szkoda, że na paznokciach nie widać opisywanych przez Ciebie przejść kolorystycznych. W końcu to "benzynka".
ReplyDeleteZazdroszczę tej Francji;p
ReplyDeleteW buteleczce wygląda zupełnie inaczej!
ReplyDeleteZazdroszczę zwiedzenia Europy :) A co do lakieru, jest całkiem ładny :)
ReplyDeleteno tak, w buteleczce lepiej wygląda :)
ReplyDeleteja nie lubię tych szerokich pędzelków ;p
w butelce cudowny, na paznokciach juz mniej ;)
ReplyDeleteFaktycznie w buteleczce ładniej się prezentuje, no i szkoda, że długo wysycha, ale myślę, że raz na jakiś czas można sobie pozwolić na szaleństwo z nim :)
ReplyDeletenie podoba mi się ani trochę :) po prostu nie lubię takich ciemnych odcieni :)
ReplyDeleteza to poprzednie różowe połączenie jest cudowne *_*
Szkoda, że nie ma odwzorowania pomiędzy efektem w buteleczce a na paznokciach, slaby chrom ;)
ReplyDelete