No to frugo!
Lecimy z kolejnym cudnym Golden Rose Jolly Jewels.
Dzisiaj czas na pięknie różowy 108 - sorbet malinowy (początkowo nosił nazwę różowe wino, ale nazwa nadana przez Agni, jedną z moich fanek-koleżanek, zdecydowanie bardziej do niego pasuje).
Na początku jedn warstwa.
Pojemność: 10,8ml
Cena: 12,90zł (u mnie w hurtowni - 8,90zł)
Jak widzicie, już jedna warstwa fajnie kryje :) Ale oczywiście jak to ja, nałożyłam drugą, nie może być inaczej! Lakier zawiera ciemno różową, malinową bazę oraz duże i małe drobinki srebrne oraz ciemno różowe, które mienią się jaśniejszymi odcieniami.
Tak samo jak w przypadku poprzednich lakierów (posty ze wcześniejszymi swatche - 109 i 106) zalecam pod lakier nałożyć bazę peel off, by nie męczyć się ze zmywaniem brokatu w tradycyjny sposób :) (recenzję i testy tej bazy znajdziecie tutaj).
Po dwóch warstwach brokatu Jolly Jewels pokrywamy całość bezbarwnym lakierem nawierzchniowym - nasze błyskotki będą się świecić jeszcze bardziej!
Po dwóch warstwach brokatu Jolly Jewels pokrywamy całość bezbarwnym lakierem nawierzchniowym - nasze błyskotki będą się świecić jeszcze bardziej!
Zdjęcia robione w świetle dziennym, nawet udało mi się dorwać kilka promieni słońca :)
Jak podoba się Wam ta malinowa rozkosz? W porównaniu z wczorajszym BŁYSKIEM rybiej łuski wydaje się być przeciętny, ale mnie bardzo przypadł do gustu. Jest dziewczęcy, a jednocześnie z pazurem.
Haha, a ja znowu chodzę po domu i sprawdzam, w świetle której lampy błyszczy się bardziej ^^
Jutro moje Kochane zrobię mini przerwę w naszym Jolly Jewels'owym szaleństwie. Mam zajęcia do późna i wieczorem zrobię sobie relaks, wreszcie przysiądę i poczytam co z kolei u Was na blogach słychać :)
Za to w czwartek pokażę Wam na pazurkach lakier 105, a w piątek 110 :)
Rączki w górę kto nie może się doczekać? ^^
Rączki w górę kto nie może się doczekać? ^^
Kusisz!
ReplyDeleteKolejny śliczny, ale 109 nadal faworytem :D
ReplyDeleteCały dzień czekałam na ten post <3
ReplyDeleteCudny po prostu! :)
ReplyDelete//Ilona
Ten kolor już mniej mi się podoba. Na sylwestra wręcz idealny, ale jest taki dość klasyczny, zwykły bordowy z drobinkami. Tamte cukierkowe to mistrzostwo :))
ReplyDeleteSuper efekt, ale nie cierpię zmywania takich lakierów hehe:)
ReplyDeleteDlatego ja używam bazy peel off! Bez niej ani rusz ! :D
DeleteFajny! Dwie warstwy i top <3
ReplyDeleteHej. Nie wiem w czym tkwi problem ale całkowicie nie rozumiem szaleństwa tymi lakierami... Może chodzi o ten mało subtelny brokat,paznokcie które wyglądają jakby nałożyć na nie dużo więcej niż 2 warstwy lakieru. przepych zarówno w kolorach jak ilości i wielkości brokatu.Super, że Tobie się podobają. Będę śledzić notki z innymi kolorami ale wątpię, że się skuszę chociaż na 1.
ReplyDeletePozdrawiam malując paznokcie vampirkowym lakierem od essence.
Wiesz co, myślę, że w moim przypadku jest to czyste szaleństwo związane z samym faktem 'LAKIER' :D Ale też tym, że długi bardzo długi czas miałam awersję do brokatów ze względu na trudności przy ich zmywaniu... odkąd mam bazę peel off z Essence w moje ręcę wpadają brokaty chyba z racji tego, że nie było mi dane nacieszyć sie nimi wczesniej. Też nie twierdzę, że wszystkim mają się podobać i tez uważam za super sprawę to, że mówisz to na głos, bo jest to dla mnie ważne :)
DeleteJa mam czarny z limitki z Essence - Edward's Love i czekam na wenę, żeby coś kreatywnego z nim zrobić :) Który kolor Ty masz?
Edward's love i Jacob's protection. Na bazę essence czaję się już od 3 tygodni i mam nadzieję, że niedługo ją sobie kupię ale boje się, że jak wejde do drogerii to na samej bazie się nie skończy.
DeleteHa! Dokładnie wiem o czym mówisz! Ja boję sie wchodzić do natury czy hurtowni czy jakiejkolwiek innej drogerii... Myślałam nad Jacob's protection, ale jakoś sie powstrzymałam (ach ta moja silna wola :P). Bazę jak najbardziej polecam, przy brokatach jest ona zbawieniem ;)
Deletepodoba i to bardzo! :)
ReplyDeleteTo najbardziej udana kolekcja jaką ostatnio widziałam :)
ReplyDeleteBajecznie to wygląda! :D
ReplyDeletePozdrawiam ; )
Ojej! Ktoś o mnie wspomniał *rumieni się* jakie to miłe! Jakoś jak widzę ten lakier od razu kojarzy mi się lato i maliny ;) Mniam! Muszę go sobie sprawić razem ze 115 :P Zamówię sobie na gwiazdkę! :D
ReplyDeleteEj, ja tu sobie grzecznie czekam aż mi paznokieć odrośnie a Ty mnie z każdym postem denerwujesz coraz bardziej ! :(
ReplyDeleteaaa teraz nie wiem, namieszałaś mi w głowie :D chciałabym zobaczyć jak ten 105 wygląda w rzeczywistości, bo 110 jest ładny, ale na 115 czekam najbardziej:)) jak masz zdjęcia 105 to podeslij ;*
ReplyDeletepiękny jest <3
ReplyDeleteMyślałam,że czerwień jest najładniejsza,jednak zmieniłam zdanie i malina ja pobiła :)
ReplyDeleteJeju 2 warstwy wyglądają przepięknie!!
ReplyDeletepiękny, piękny! taki kolor i efekt kocham najbardziej!!!
ReplyDelete