Witajcie, dzisiaj chwilowa odskocznia od wydziwianych zdobień czyli tradycyjny french z delikatnymi zdobieniami. Taka stylizacja paznokci nadaje się na każdą okazję, na ślub, komunię, obiad u babci, spotkanie z przyjaciółkami czy też na co dzień do szkoły czy pracy.
Skromność
Wykonanie:
1. Na początku wykonujemy podstawowy french manicure. Białym lakierem (Ashanti, 1) malujemy proste kreski na paznokciach. Jeśli nie idzie Wam malowanie prostych linii na paznokciach możecie użyć samoprzylepnych paseczków (można je kupić w każdej drogerii), lub też zwykłej taśmy klejącej.
2. Następnie wybierane przez siebie zdobienia (u mnie cyrkonie Essence, morskie łezki - te z ostatnich zakupów!) przyklejamy (ja użyłam kleju dołączonego do zestawu cyrkonii) w odpowiednim miejscu na paznokciu. Możemy to zrobić za pomocą zdobnika lub drewnianego patyczka zmoczonego w wodzie.
3. Na sam koniec pokrywamy całą płytkę paznokcia bezbarwnym lakierem (u mnie Essence, Studio Nails, Ultra strong nail hardener). Dla wytrzymałości, możecie nałożyć podwójną warstwę lakieru na te paznokcie, na których są ozdoby.
Tips: Jeżeli ozdoby są malutkie, możecie nakleić je na każdy paznokieć, ale np zmieniając ich ułożenie. Ja natomiast zalecam zdobienie kciuka i palca serdecznego przez co uzyskamy efekt delikatnego zdobienia, a nie przesadzonego.
Jeszcze na koniec, małe co nie co, z moich ostatnich obserwacji - kilka razy używałam już lakieru bezbarwnego, utwardzającego (Essence, Studio Nails, Ultra strong nail hardener)
jako lakieru pokrywającego na sam koniec zdobienia, a nie tylko do pielęgnacji na 'gołe' paznokcie. Zauważyłam, że bardzo dobrze sprawuje się w tej roli. Paznokcie 'Sparkling nail' wytrzymały (lakier nie odpryskiwał, a paznokcie były zdecydowanie mniej łamliwe - normalnie wszystkie już bym miała w proszku...) ostatnio bardzo dzielnie 3 dni, w tym całodzienne zawody sportowe na uczelni. Myślę, że jest to niezły wyczyn :D
popracuj troszkę nad linią uśmiechu, wtedy french będzie wyglądać super:) ale teraz też jest super;p
ReplyDeletewiesz co, jakoś nigdy nie przepadałam za linią uśmiechu ;P Poza tym, niestety nie mam takich długich pazurków jak Ty i czasem wygląda to dziwacznie ;P Ale dzięki za radę :) Poćwiczę w wolnej chwili :):*
DeleteEjjj, ładne te ozdoby :)! Ja póki co trzymam się postanowienia i nie kupuję lakierów ;P. Zmieniłam adres bloga, wiec to ja Ola ;)
ReplyDelete