Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam lakiery Orly z kolekcji Galaxy FX wiedziałam, że będzie to coś naprawdę wyjątkowego! Glittery oraz same brokaty i wszelkie drobinki swoją różnorodnością dają nam niesamowite pole do popisu. Za ich pomocą firmy tworzą przeróżne połączenia kolorystyczne, ale również bawią się kształtami. My jako lakieromaniaczki oczywiście poszukujemy tych najbardziej wyjątkowych, niepowtarzalnych i 'innych'!
Dzisiaj przedstawię Wam jeden z lakierów, który od razu skradł moje serce!
Zapraszam Was na recenzję lakieru Orly Gravity Bound ♥
Pojemność: 18ml
Cena: 45zł
Buteleczka - prosta, klasyczna, okrągła z wyraźnym logo na przodzie. Zakrętka jest koloru fioletowego - specjalnie wyprofilowana, gumowa, ze żłobieniami tak, aby dobrze leżała w naszej dłoni.
Kolor - to połączenie wielu rodzajów drobinek - drobny, niebieski brokat, fioletowe większe drobinki oraz białe duże hexy. Warto zwrócić tu uwagę, że niebieskie oraz fioletowe drobinki są błyszczące, a białe matowe. To wszystko zatopione jest w delikatnej granatowej bazie.
Konsystencja - lakier przez nagromadzenie dodatków w lakierze jest dosyć gęsty.
Nakładanie - pędzelek jest normalnej szerokości - lakier nakłada się dobrze, ale miejscami ciężko jest manewrować lakierem przy skórkach przez jego gęstszą konsystencją.
Krycie - lakier kryje całkowicie po dwóch warstwach. Drobinki miejscami lekko odstają dlatego ja dodałam topcoat, aby wygładzić powierzchnię i dodać jej blasku.
Wysychanie - bardzo szybkie. Po chwili lakier z mnóstwem drobinek jest już suchy.
Zmywanie - mnie się w sumie udało jeśli chodzi o tę kwestię ponieważ lakier po dwóch dniach i po mojej wizycie na siłowni odszedł mi płatami od paznokci! Taki peel off bez peel off'a ^^ Myślę, że tutaj przyczyną jest duża ilość warstw na paznokciu (u mnie 5 warstw razem z bazą i topem). Przy próbie zmycia normalną metodą trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo jak to z brokatami bywa zmywanie do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy. Ale od czego mamy folię aluminiową? ^^
Uwagi - to do czego mogłabym się przyczepić to nakładanie (gęstość) oraz zmywanie glitteru.
Ogólne wrażenie - mimo trudniejszego nakładania oraz problemów przy zmywaniu (taki urok brokatu) zakochałam się w tym lakierze - wpadłam po uszy! Lakier wygląda jak piękne niebo w bezchmurną noc. Cudownie się błyszczy, tysiącem drobinek, a kolory idealnie ze sobą współgrają! Jak dla mnie to najpiękniejszy lakier z całej kolekcji Galaxy FX ♥ Nawet zwrócił szczególną uwagę Pani na recepcji na siłowni ^^
Moja ocena:
4,0/5,0
(0,5 obcięte za nakładanie oraz 0,5 za problemy przy zmywaniu)
Czas na swatche! Tak jak wspomniałam na zdjęciach zobaczycie jedną warstwę bazy Hean, dwie warstwy glitteru Orly Gravity Bound oraz dwie warstwy topu Hean.
I co myślicie o tym rozgwieżdżonym niebie? Ja zdecydowanie zaliczam ten lakier do moich ulubionych z firmy Orly! Prezentuje się świetnie, a ja czułam się z nim jakbym przeniosła gwiazdy na własne paznokcie!
A Wy lubicie się wpatrywać w gwiazdy? :)
Czas na swatche! Tak jak wspomniałam na zdjęciach zobaczycie jedną warstwę bazy Hean, dwie warstwy glitteru Orly Gravity Bound oraz dwie warstwy topu Hean.
I co myślicie o tym rozgwieżdżonym niebie? Ja zdecydowanie zaliczam ten lakier do moich ulubionych z firmy Orly! Prezentuje się świetnie, a ja czułam się z nim jakbym przeniosła gwiazdy na własne paznokcie!
Skoro już wiosna przyszła to ja z kolei czekam na te cieplejsze wieczory kiedy będę mogła usiąść na tarasie i wpatrywać się w gwiazdy szukając tych, których jeszcze nie znam ^^
A Wy lubicie się wpatrywać w gwiazdy? :)
CUDO NAD CUDAMI!
ReplyDeleteO raju, jaki piękny!!! *O*
ReplyDeleteByłam pewna, że on jest ciemnogranatowy, a u Ciebie ukazał inną, bardziej błękitno-fioletową. CUDO! ♥
ReplyDeleteGenialny! :p
ReplyDeleteJak on ślicznie wygląda i ta buteleczka:)
ReplyDeletemagia sama w sobie, nic dodać- nic ująć :)
ReplyDeletePiękny lakier!
ReplyDeleteCudowne niebo na paznokciach :)
ReplyDeletePIękny jest i ja tej kolekcji wybaczam wszystko!
ReplyDeleteto właśnie na niego i na Milky Way skusiłam się w tej kolekcji :) szkoda, że Orly nie robi więcej takich lakierów ;)
ReplyDeleteŚliczny!! bardzo podoba mi się
ReplyDeleteDla mnie piękny - jednak faktycznie z tym zmywaniem to lubię jak bez problemu lakier schodzi z paznokcia :-)
ReplyDeletena niektórych zdjęciach mnie powalił, a na innych nie do końca ... chyba te białe heksy mi nie do końca pasują :)
ReplyDeletePiękny jest kolor obłędnie niebiański:)
ReplyDeletemnie sie nie podobaja te biale drobinki,wolalabym go bez nich :P
ReplyDeletewygląda faktycznie bardzo ciekawie chociaż do końca mnie nie "porywa" :)
ReplyDeleteojeje... jest przecudny :D no to drugi Orly na moją chciej listę trafia :D
ReplyDeleteCudo! Pięknie wygląda na paznokciach ;)
ReplyDeleteciekawy jest.... z kapci mnie nie wysadził, ale oryginalności mu nie można odmówić ;)
ReplyDeleteTen też jest piękny! ja jednak kupiłam dwa inne ;P
ReplyDeleteJaaaa i jak tu nie kochać takich lakierów! :D
ReplyDeleteCudowny lakier! Ogromnie mi się podoba ta kolekcja :)
ReplyDeleteŁadny!
ReplyDeleteGenialnie genialny:)
ReplyDeleteLakier świetny :)
ReplyDeleteoj cudaczek z niego, przypomina takie właśnie rozgwieżdżone niebo :)
ReplyDeletefantastyczny:)
ReplyDeletebardzo spektakularny efekt:)
ReplyDeletePiękny efekt. Cudownie go opisalas ;). A niebo...ah mój i mojego narzeczonego jest pas Oriona - trzy gwiazdy- a dodatkowo kocham duży wóz który latem widywalam z okna swojego pokoju w Polsce. I kiedy bylam daleko od domu i w fazie tęsknoty szukalam na niebie zawsze dużego wozu wtedy wyobrazalam sobie ze jestem w swoim lóżku w Polsce :) po pierwszym roku zaakceptowalam stan rzeczy i tęsknić przestalam...
ReplyDeleteWygląda naprawdę jak rozgwieżdżone niebo! *.* Jest niesamowity... :D
ReplyDeleteWszystkie Orly mnie zachwycają szkoda, że są tak drogie ...piękne
ReplyDeletecała ta kolekcja FX strasznie mi się podoba, muszę je w końcu złapać w swoje łapki :)
ReplyDelete