Od kilku dni zastanawiam się czy podczas operacji kolana nie zoperowano mi czasem mózgu. Tak ciężko mi się myśli, że to jakaś tragedia jest. Nawet stemple dzisiaj nie bardzo chciały mnie słuchać - czyżbym straciła talent do płytek? A może one się na mnie gniewają? Nie wiem :(
Dziś będzie orzeźwiająco i z nutką mięty. Takie małe piaskowe mojito - idealne na obecne upały.
Chce Wam pokazać piasek, który otrzymałam w ostatniej paczuszce od Born Pretty Store. To cudo przykuło moją uwagę, ponieważ jest to piasek zupełnie inny niż wszystkie jakie do tej poryw widziałam. To tak naprawdę glitter o piaskowej strukturze - ale o tym za chwile. Przed Wami Tribal z numerkiem 15 :)
Pojemność: 15ml
Cena: 5,59$
Buteleczka - łudząco przypominająca buteleczkę innej firmy, której nie będę tutaj głośno wymawiać :P Większość pewnie ją poznaje :) Zakrętka jest plastikowa, nieco śliska.
Kolor - cudny miętowy brokat z domieszką większych, ciemniejszych drobinek. Jak dla mnie to jest to idealne mojito - ostatnio robiłam ten drink często w pracy i tak mi się ten piasek z nim kojarzy ^^
Konsystencja - przeciętna. Trochę idąca w stronę za gęstej niż za rzadkiej.
Nakładanie - pędzelek jest szerszy niż normalnie - jak dla mnie to plus :) Poza tym lakier całkiem nieźle się nakłada pomijając te momenty kiedy nie do końca widzimy czy lakier się nałożył, bo sam w sobie nie ma de facto bazy o.O.
Krycie - jedna warstwa daje nam lekką mgiełkę - nawet nie piasek. Druga już bardziej przypomina coś co można nazwać lakierem kryjącym. Ogólnie to gdyby nie fakt, że zależy nam tutaj na strukturze piaskowej to pewnie dałabym i trzecią warstwę.
Wysychanie - lakier bardzo dziwnie schnie, ponieważ niby już jest suchy, ale struktury piasku jak nie było godzinę po pomalowaniu tak nie było i po dwóch. Poszłam spać z nastawieniem, że pewnie coś źle zrobiłam i będę musiała malować paznokcie jeszcze raz rano. Jednak po przebudzeniu okazało się, że struktura jednak jest! A to dziwne, kiedy się pojawiła? - tego nie wiem...
Zmywanie - chyba najgorzej zmywający się piasek ever... naprawdę. Zmywanie go przypomina bardziej zmywanie glitteru niż 'zwykłego' piasku. Uch, ciężko było, ale dałam radę.
Uwagi - bardzo mnie zdziwił i zawiódł czas powstawiania piaskowej struktury - tutaj minus!
Ogólne wrażenie - wydaje mi się, że za wiele od samego lakieru oczekiwałam. Myślałam, że będzie świetnie krył, do tego, że będzie się błyszczał, tańczył i kawę podawał... Niestety nie. Tyle dobrego, że ten lakier NIE śmierdzi tak jak poprzednicy z BPS - a to już jakiś postęp! Gorzej ze zmywaniem, nie wspominam tego za dobrze... I krycie też myślę, że mogłoby być lepsze. Ogólnie to lakier ładnie wygląda na opalonej dłonie, ale chyba wolałabym go w roli toppera niż piasku. Sama nie wiem co o nim myśleć.
Moja ocena:
3,5/5,0
(0,5 obcięte za słabe krycie, 0,5 za okropne zmywanie i 0,5 za długi czas powstania piaskowej struktury - wysychanie).
(0,5 obcięte za słabe krycie, 0,5 za okropne zmywanie i 0,5 za długi czas powstania piaskowej struktury - wysychanie).
A teraz zapraszam na swatche :) Przy tym lakierze zebrało mi się za kombinowanie ze zdjęciami - jestem ciekawa jak Wam się to spodoba - taki mały zdjęciowy eksperyment.
Czy któreś ujęcie przypadło Wam szczególnie do gustu?
A co uważacie o tym piaskowym nail art'cie pod hasłem mojito?
Lakier możecie znaleźć w sklepie pod tym linkiem: http://www.bornprettystore.com/special-texture-liquid-sand-suede-glitter-nail-polishes-15ml-colors-p-6606.html - tam jest jeszcze mnóstwo innych kolorów do wyboru! :)
Ogólnie w sklepie każdy znajdzie coś dla siebie - ja za każdym razem jak przeglądam tam produkty to odkrywam coś nowego, co mi się podoba :)
Ogólnie w sklepie każdy znajdzie coś dla siebie - ja za każdym razem jak przeglądam tam produkty to odkrywam coś nowego, co mi się podoba :)
Dzięki specjalnemu rabatowi możecie uzyskać, aż 10% zniżki na zakupy w Born Pretty Store.
Kod rabatowy: VML91
Jutro zmiana opatrunku - bandaż znika, a pojawią się tylko małe plasterki - byle do przodu!
Jest zniewalający!! O_O
ReplyDeleteJakiś taki mało piaskowy o.O
ReplyDeleteAle zdjęcia cudne! Więcej takich!
świetny jest ^^ zdjęcia zdecydowanie na plus ;)
ReplyDeletezdrówka :)
oj i tak bym go kupila jest uroczy
ReplyDeleteFotki super!
ReplyDeleteCo do lakieru zastanawiałam się dokładnie nad nim, ale ostatecznie zdecydowałam się na 4 miniaturki piasków #10
http://www.bornprettystore.com/4pcsset-tribal-special-texture-liquid-sand-suede-glitter-nail-polishes-varnish-p-7158.html
i jestem bardzo ich ciekawa
Śliczny i efektowny :)
ReplyDeleteCiekawy :)
ReplyDeleteNa szczęście to nie mózg Ci zoperowali, to wszystko wina upału, wszystko głupieje, nawet lakiery ;p
Fajnie wygląda moim zdaniem, fajnie pasuje do aktualnej pogody! :)
ReplyDeleteładny odcień ;) chłodzi w te upały :D
ReplyDeletefaktycznie :D buteleczka łudząco przypomina te od Orly :P
ReplyDeleteale ogólnie wygląda genialnie !! choć nie wiem czy się na nie skuszę - może na jedną sztukę :>
nie lubie zieleni ale ten wygląda slicznie!:)
ReplyDeleteZastanawiałam się nad tym kolorem, ale teraz cieszę się, że postawiłam na fiolecik..
ReplyDeleteJak nie przepadam za takimi zielonkawymi odcieniami na swoich paznokciach, tak tego bym chętnie przygarnęła :D
ReplyDeletemam inny odcień i za mało mi w nim piasku:/
ReplyDeleteBardziej brokatowo niż piaskowo się prezentuje na zdjęciach ;) Chociaż kolorek jest świetny! :)
ReplyDeleteIntrygujący chociaż wygląda bardziej glitterowo ;)
ReplyDeleteZdjęcia świetne :)
Haha :D śmieszna sprawa z tym wysychaniem :P Kolorek piękny te czarne drobinki są dość ciekawe :)
ReplyDeletewłaśnie ostatnio go wzięłam do współpracy z BPS... nie sądziłam, że taki słąby jest. no nic, zobaczymy jak się u mnie spisze.
ReplyDeleteW sumie podoba mi się kolor i te czarne drobinki, ale mógłby być bardziej piaskowy ;p
ReplyDeletePiękny kolor, kojarzy mi się z ogonem syreny :) Pozdrawiam
ReplyDeleteNajładnieszy piasek jaki w ogóle widziałam!:) cudowny kolor i nie jest chyba tak mocno chropowaty, co mnie się podoba:D Może on w zamyśle we śnie zamienia się w piach???:D
ReplyDeleteKolorek ładny, podoba mi się na Twoich dłoniach, u siebie jednak jakoś go nie widzę ;) Dziwna sprawa z tym wysychaniem :/
ReplyDeleteFajny kolorek :)
ReplyDeletehttp://for-a-beauty.blogspot.com/
kolor jest przepiękny :)
ReplyDeletePiękny - można się zakochać <3
ReplyDelete