Z ostatniego haula spodobały się Wam miniaturki Opików. Tak więc dzisiaj będzie o jednym z nich!
Czerwony to dosyć dziwny kolor. Bardzo kobiecy, wyrazisty, i w moim przypadku muszę mieć na niego ochotę żeby pomalować nim paznokcie.
Lakier, który chce Wam dziś zaprezentować to piękny czerwony piasek (liquid sand) firmy O.P.I. z kolekcji Couture de Minnie. Posiada numerek M59 i nazwę Magazine Cover Mouse. To jedyny piaskowy lakier w tej kolekcji. Myślę sobie, pewnie będzie podobny do innego czerwonego piasku (pomijając brokatowe gwiazdki). A tu proszę. Totalne zaskoczenie. Jak nie lubię złotych drobinek w lakierze to w tym wydaniu naprawdę mnie urzekły!
Chcecie zobaczyć co mam na myśli? - Zapraszam na recenzję i swatche! :)
Pojemność: 3,75ml (normalna werjsa 15ml)
Cena: 52,33zł (cena zestawu 4 lakierów)
Buteleczka - chyba najsłodsza buteleczka jaką widziałam. To takie Opikowe dzieciątko. Jest drobniutka, słodka i przeurocza.
Kolor - intensywnie czerwony piasek z mnóstwem złotych i czerwonych drobinek, które świecą tak, że ja nie wiem gdzie oczy podziać! Nawet można znaleźć tam różowe przebłyski.
Konsystencja - piaski OPI mają chyba najlepszą konsystencję piaskową. Jest idealna, lakier nie rozlewa się po skórkach, nie glucieje, nie ciągnie się. Super.
Nakładanie - pędzelek jest wyjątkowo szeroki jak na tę buteleczkę co mnie mega zaskoczyło. Dla moich paznokci to super wiadomość. By pomalować całą płytkę paznokcia potrzebowałam 3 maźnięć. Jak na to maleństwo to naprawdę niezły wynik - spodziewałam się tu miniaturowego pędzelka, a tu proszę. Jedyne co mnie martwiło to fakt, że gdy pędzelek się rozpłaszczał i chciałam go włożyć z powrotem do buteleczki to się nie mieścił :D
Krycie - dwie warstwy i mamy na paznokciach cudnie błyszczącą czerwień o chropowatej, piaskowej strukturze.
Wysychanie - standardowe dla OPI, choć pokusiłabym się o stwierdzenie, że wysechł nieco szybciej niż reszta posiadanych przeze mnie piasków OPI. Lakier już po kilkunastu minutach przestaje być plastyczny.
Zmywanie - bardzo przyjemne. Drobinki nie zostają na paznokciu, nie trzeba ich gonić po całych dłoniach. Lakier nie przebarwia płytki.
Uwagi - totalny brak!
Ogólne wrażenie - byłam zaskoczona faktem jak bardzo ten lakier mi się spodobał! Byłam sceptycznie do niego nastawiona, ale spisał się genialnie. Jeśli ktoś lubi czerwienie to jest to idealny lakier dla niego! Myślę, że nawet Ci, którzy czerwień zakładają tylko raz w roku mogą znaleźć w tym lakierze coś dla siebie :)
Moja ocena:
5,0/5,0 (co tu więcej mówić - super! ^^).
A teraz zobaczcie jak się błyszczy!
I co myślicie?! Czekam niecierpliwie na Wasze opinie - czy tylko mnie ta czerwień skradła serce?
_______________
Piękny jest ten piasek <3 Ach kusisz mnie, kusisz <3
ReplyDeletecałkiem ładny. :)
ReplyDeleteAle piękności! narobiłaś mi na niego ochoty!!
ReplyDeleteo jaaa, jest cudowny!
ReplyDeletespać widzę też nie możesz jak ja :) piękny kolorek
ReplyDeletenie lubię piasku, ale kolor ładny. Aniu nie masz moze na zbyciu jakiegoś ostrego pomarańczowego lakieru ? mam ochotę na paznokcie w kolorze orange ;p
ReplyDeletePiękniutki jest :)
ReplyDeleteBardzo mi się podoba;)
ReplyDeleteOdcień ładny, ale efekt końcowy nie wiem czy mi się podoba. Czerwienie chyba jednak wolę w wydaniu klasycznym.
ReplyDeleteWygląda pięknie, a drobinki kocham.
ReplyDeleteWygląda naprawdę interesująco :)
ReplyDeleteBardzo ładny kolorek :)
ReplyDeleteNa twoich paznokciach wygląda pięknie :)
ReplyDeleteKlasyczna czerwień w nieklasycznym wydaniu <3
ReplyDeleteMnie również! Świetnie wygląda :)
ReplyDeleteBardzo ładny, choć ja bym go nie kupiła ;)
ReplyDeleteja dla odmiany uwielbiam złote drobinki:) Lakier jest bardzo ładny, ale za specjanie nie zrobił na mnie wrażenia, bo już to widziałam.. Golden Rose czy Ados mają identyczne piaski i do tego w cenie o wiele, wiele niższej.... ten lakier chyba musiałby sam się zmywać żebym wybrała ten, a nie tańszą wersję:D
ReplyDeleteJa też rzadko maluję paznokcie na czerwono, ale piaski są śliczne! :D Mam taki czerwony z P2 ze złotymi drobinkami i bardzo go lubię :D
ReplyDeleteGdybym nie przeczytał, że to OPI to byłbym pewien, że pokazujesz nam illegala od P2, albo czerwony piasek z Golden Rose:D Masakra, one wszystkie są do siebie tak niesamowicie podobne...
ReplyDeleteśliczny!
ReplyDeleteśliczny! idealny dla mnie - nie przepadam za czerwieniami (wybieram raczej przełamane różem) ale jako wielbicielka złotych ubrań nie mogłabym się przed nim powstrzymać!;)
ReplyDeleteMoje pierwsze wrażenie gdy zobaczyłam ten kolor... skojarzył mi się z damą, nie wiem dlaczego hehe. Jednak bardzo ładny, szkoda tylko że cena wysoka.
ReplyDeleteO to taki czerwony piasek by mi chyba bardziej przypasował niż ten co mam z paese :)
ReplyDeletea mnie czerwone piaski zupełnie jakoś nie jarają : D znaczy, niebrzydki, ale zupełnie nie w moim typie ;p
ReplyDeletesuper piasek! :D illigal od P2 jest do niego bardzo podobny :)
ReplyDelete