Lakierowy zawrót głowy!

 Ostatnio w mojej kolekcji przybyło kilka lakierów. 

Dziś będzie dosyć obszerny w zdjęcia post moich nowości.

Pewnego pięknego dnia, moja Mama wróciła do domu i przyniosła mi 3 śliczne mini lakiery. Nigdy nie byłam przekonana do lakierów nude... Jestem blondynką o jasnej karnacji więc do tego jeszcze jasny lakier spowodowałby, że wyglądałabym jak zombie. Ale teraz nie muszę się już zastanawiać czy sobie kupić takie lakiery, bo dostałam je w prezencie :) Dzięki Mamo! ;)

 

Miss Selene (od lewej): 111, 110, 211.

W zeszły piątek zawędrowałam do Katonu w poszukiwaniu lakierów Golden Rose Rich Color. Czytałam już u kilku blogerek, że świetnie sprawdzają się jako lakiery do stempli. I powiem Wam, że naprawdę są genialne.

 Zdecydowanie trafiają na listę moich ulubionych.

Czarny, 35

 Jeansowy, 15                                               Turkus, 19

Wtedy zakupiłam również piękny niebieski neon z firmy Pierre Rene. Prawda, że niesamowity? Jeszcze go nie wypróbowałam na paznokciach, ale coś czuję, że zrobię to niebawem.

Neon, Pierre Rene, No 03

Dwa posty wcześniej pisałam o urodzinowych prezentach. Znalazł się tam również podarunek od mojej przyjaciółki Agaty.

Oto cały zestaw z firmy Golden Rose.

Mamy tutaj lakiery, lusterko, pilnik oraz próbki szminek.

Lakier srebrny (o matko jak on się błyszczy!!!), Golden Rose, Rich Color, 20.

Lakier brokatowy z drobinkami różowymi i srebrnymi paseczkami, Golden Rose, Care+Strong, 165.

Przenikliwie niebieski, brokatowy lakier do wzorków z cieniutkim pędzelkiem, Golden Rose, Nail Art, 110.

Kolejne maleństwo do kolekcji, czerwony brokat, Miss Selene, 166.

Kieszonkowe lusterko w czerwonym kolorze :)

Kieszonkowy pilnik.

 Próbki nowych szminek od Golden Rose, Ultra Rich Color Lipstick. Mam tu 4 wspaniałe kolory: metallic 18, creamy 49, creamy 53, shimmering 75.

Śliczny prezent, prawda? :) Z tego zestawu moim ulubionym lakierem jest oczywiście srebrzysta 20 :D

Na koniec, mój najnowszy nabytek. Po spotkaniu 'Poznajmy się przy kawie' z Asią, Ewą i Olą udałyśmy się do Katonu i (prawie - Ewa wykazała silną wolę!) każda kupiła coś ładnego dla siebie.

Zielone jabłuszko, Golden Rose, Paris, 228 oraz jagodowy wafelek (kojarzy mi się z nim ten kolor ^^), Golden Rose, Paris, 218.

Uf. Skończyłam. Tyle u mnie nowości. Duże tego przybyło. Teraz kupiłam duży stempel do wzorków, i czekam również, żeby zamówić zestawy płytek z firmy Cheeky, a potem basta na zakupy! No... może kupię jeszcze Golden Rose gel-look, ale to będzie ostatni zakup w najbliższym czasie! Proszę, żeby udało się wytrzymać w tym postanowieniu...

xoxo