21 - słownie: dwadzieścia jeden - lat.
Chyba już trochę poważny wiek? Zaczynam czuć presję. Ludzie oczekują ode mnie skończonych studiów, dobrej pracy, odcięcia rodzicielskiej pępowiny, ogromnej kariery. Poza tym, czuję, że czas zaczyna mi uciekać jak przez palce. CO?! Ja już mam 21 lat?! Kto by pomyślał, bo w ogóle się na tyle nie czuję. Na co dzień zwariowana dziewczyna lubiąca kolorowe, luźne ciuchy, wysokie, sportowe trampki, najlepiej w jaskrawych kolorach. I ja niby mam być poważna i się starzeć?! No chyba nie :P Miało być wesoło, a wyszło trochę dramatycznie, więc pokażę Wam coś co na pewno wywoła u Was uśmiech.
Chyba już trochę poważny wiek? Zaczynam czuć presję. Ludzie oczekują ode mnie skończonych studiów, dobrej pracy, odcięcia rodzicielskiej pępowiny, ogromnej kariery. Poza tym, czuję, że czas zaczyna mi uciekać jak przez palce. CO?! Ja już mam 21 lat?! Kto by pomyślał, bo w ogóle się na tyle nie czuję. Na co dzień zwariowana dziewczyna lubiąca kolorowe, luźne ciuchy, wysokie, sportowe trampki, najlepiej w jaskrawych kolorach. I ja niby mam być poważna i się starzeć?! No chyba nie :P Miało być wesoło, a wyszło trochę dramatycznie, więc pokażę Wam coś co na pewno wywoła u Was uśmiech.
Oto moje dwa ulubione zdjęcia z dzieciństwa, które sobie kiedyś zeskanowałam. Jest ich oczywiście dużo więcej, ale te są najlepsze!
Ja i mój Polonez! A co, się bujało. Obczajcie te okulary :D
A to ja z moim ukochanym pluszakiem 'Lewkiem' (ha, kreatywność godna mistrza) w iście różowym kolorze. Obecnie jest nieco mniej różowy, trochę przetarty w kilku miejscach, a kiedyś o mało co nie stracił głowy (na szczęście został szybko operowany przeze mnie), ale nadal jeździ ze mną na wszystkie wyjazdy (tak, na wszystkie :D) ku 'uciesze' mojego chłopaka i znajomych :D
Przy okazji tych zdjęć chciałam zwrócić uwagę, że nie jestem bardzo dziewczęcą dziewczynką (bluzy itd), to wszystko dlatego, że mój Tata powiedział, że nie będzie ubierał dziecka w jakieś tam sukieneczki. Więc ubierał mnie w spodnie i bluzy :D i tak hitem jest jak kiedyś nie było Mamy w domu, a ja chciałam, żeby ktoś zaczesał warkocze i poszłam do Taty. To biedny nie wiedział co zrobić i zapiął mi dwie spineczki na czubku głowy :D Kochany Tato.
A o ironio, styl narzucony mi przez Tatę utrzymuje się do dziś, choć teraz On najchętniej kupowałby mi same sukienki :D
Ha, no i co wyrosło z takiego brzdąca z blond grzywą?
Oto co!
Oto co!
W prawdzie zdjęcie było robione z zaskoczenia - czyt. ja się garbię, a mój mężczyzna mieli torta - czyli jak zwykle albo jedno albo drugie ma minę godną podziwu xD.
Jeszcze kilka fotek z dzisiejszej małej imprezki.
Przepyszny tort orzechowy (mój ulubiony!).
Szampan Martini Asti <3 Miód na moje alkoholowe zmysły!
Tradycji musi się stać zadość! Czyli 21 róż! Odkąd skończyłam 7 lat, mój Tato kupuje mi na każde kolejne urodziny o jedną różę więcej :)
A teraz prezenty jakie dziś dostałam :)
Od Rodziców - chłodząca podkładka pod laptopa :) Bardzo przydatna rzecz, zwłaszcza, że można ją zabrać nawet do łóżka. Od spodu jest podszyta miękkim materiałem :)
Od Cioci - zielono-granatowa koszula w kratę z łatami na łokciach! Geniusz :)
Od mojego Pana Ukochanego - misiowa czapka i rękawiczki - Michał jak zobaczył to w sklepie stwierdził, że jest to tak genialne, że muszę to mieć :D Ha, ja i moje zamiłowanie do misiów ^^
Od mojej BFF Agaty (G.) - coś co pewnie spodoba się Wam najbardziej, a mianowicie kosmetyki z Golden Rose. Mamy tutaj lakiery, pilnik, lusterko i próbki szminek :) O lakierach będzie post niebawem, dlatego nie będę się bardzo rozpisywać :)
Ha, od Was również otrzymałam prezent - przekroczona liczba 100 obserwatorów naprawdę cieszy!
Dziękuję!
Tyle na dzisiaj :) Śmiem twierdzić, że to jedne z moich najlepszych urodzin :) Dodatkowo wczoraj byłam na imprezie urodzinowej koleżanki, a o północy znajomi składali mi życzenia, śpiewali sto lat, dostałam dedykację z piosenką i nawet polał się szampan!
Naprawdę dziękuję wszystkim za życzenia, które dziś usłyszałam/przeczytałam. Jest niezmiernie miło czytać takie słowa.
Dziękuję mojemu Panu Ukochanemu, mojej BFF, wszystkim znajomym i całej mojej Rodzince za to, że SĄ!!! :)
xoxo
PS. Najlepsze życzenia dnia dzisiejszego od mojego Brata - '...a żeby Cię zawsze o dowód pytali.'
Kochany, prawda?!
Najlepszego!
ReplyDeletePiękny wiek! Jeszcze nic nie "TRZEBA" ale już wszystko "MOŻNA"! :)
czapa i rękawiczki, cudowne! No i torcik, mniam! :)
ReplyDeleteŚliczna koszula! No i oczywiście jestem ciekawa lakierów ;)
ReplyDeletePozdrawiam! :D
Sto lat! ;)
ReplyDeleteDostałaś bardzo fajne prezenty, szczególnie czapka i rękawiczki są cudowne ;)
Ty? Starzeć się?? Już mówiłam, że wyglądasz na 18-19 :D
ReplyDeleteA w duchu to jeszcze dłuugo możesz być dzieckiem :D Świetne prezenty i tort wygląda pysznie :)
Czapka z misiem jest boska!! Chciałabym taką na zimę!:)
ReplyDeleteA co do urodzin to przede wszytskim sto lat i nie przejmuj się "starzeniem", ja niedawno skończyłam 25, więc to jest dopiero starość :D
Wszystkiego najlepszego!
ReplyDeleteCudne prezenty :) Też mam taką czapkę i rękawiczki :)
Spełnienia marzeń! :)
ReplyDeleteŚwietne prezenty dostałaś, a jeśli chodzi o starzenie się, to jeszcze troszkę czasu masz :D